Celem tego wszystkiego jest wywrócenie wyniku wyborów. Także prezydenckich

— powiedział w TVP Info Michał Karnowski.

Podkreślił, że to, co zobaczyliśmy na ulicach w nocy z piątku na sobotę przed Sejmem to autoryzowane użycie przemocy przez partię, która jeszcze rok temu rządziła, a straciła władzę w wyniku demokratycznych wyborów.

To, co robi opozycja to próba puczu. Tam jest bardzo jasny plan: prowokowanie zamieszek, podkładanie się. To było przygotowane

— mówił Karnowski.

Przypomniał, że są plany stworzenia krwawego Majdanu.

Powstał nawet poradnik jak to zrobić: muszą być ofiary, budynek, który zostanie zamieniony w twierdzę. To ma swoje konsekwencje. Jak będzie wyglądało życie po tym, kiedy poważni politycy autoryzują ataki na dziennikarzy, albo biorą udział w tych atakach?

— pytał dziennikarz.

Mam wrażenie, że to próba grożenia Polakom: albo wybierzecie nas, albo będziecie mieli piekło

— stwierdził.

Michał Karnowski podkreślił, że to jest tak antydemokratyczne, że zapiera dech.

Ci ludzie uważają, że są naturalnymi zarządcami Polski. Sytuacja, w której Polacy wybrali inaczej jest nie do zaakceptowania. To wszystko układa się w brutalny plan pchnięcia Polski w otchłań zamieszek i chaosu. Tylko po to, żeby odzyskać władzę. Bo oni innej drogi nie widzą

• powiedział Michał Karnowski.

wkt