Gdybym był na miejscu Tuska, dałbym polecenie: spałować, oddać za to. Władzę trzeba szanować, wybierać mądrze, brać udział w wyborach, organizować się. Ale potem: szacunek! Ktoś ich wybrał, to są przedstawiciele narodu, więc nie mogą pozwolić na opluwanie i bijatykę
— mówił w 2012 r. Lech Wałęsa w Radiu ZET, komentując w tych ostrych słowach działania „Solidarności”, która w maju 2012 roku zablokowała wyjazd z Sejmu po tym, jak posłowie przegłosowali ustawę podwyższającą wiek emerytalny do 67 lat.
Panie premierze, więcej zdecydowania. Dość takiej zabawy!
—apelował Wałęsa do Tuska.
Dziś sam włącza się w pikiety i nawołuje do obalenia rządu.
Przypomnijmy, Związkowcy blokowali przez kilka godzin wejścia na teren Sejmu, uniemożliwiając posłom jego opuszczenie. Domagali się wstrzymania prac nad projektami ustaw dot. podwyższenia wieku emerytalnego do 67. roku życia i zmian w systemie emerytur mundurowych.
Decyzję o zakończeniu demonstracji podjęła Komisja Krajowa „S”, która zebrała się przed parlamentem. Szef „Solidarności” Piotr Duda mówił, że z jego informacji wynika, iż zapadła decyzja o pacyfikacji jednej z bram wjazdowych na teren Sejmu.
Lech Wałęsa od miesięcy jeździ po Polsce i namawia opozycjne bojówki do obalenia legalnie wybranego rządu. Symptomatyczne.
mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/319861-odswiezamy-pamiec-co-radzil-walesa-tuskowi-gdy-solidarnosc-zablokowala-sejm-spalowac-wladze-trzeba-szanowac-wideo