Na wiecu pod Sejmem pojawił się Roman Giertych. W emocjonalnym wystąpieniu nie wahał się sięgnąć po obelgi.

Mamy prawo bronić pana posła Szczerbę. Marszałek Kuchciński złamał prawo

— ocenił.

Try-bu-nał sta-nu - skandowali zgromadzeni.

Bo jeżeli marszałek potrafi wyłączyć na postawie swojego widzimisię 1 posła do dlaczego nie 50, 120, 230?

— pytał Giertych.

Dopóki będzie marszałkiem tak będzie wyglądał Sejm. Widzieliśmy to na sali gdzie nie dopuszczono opozycji do głosu

— orzekł mecenas,

Precz z Kuch- ciń -skim ! — podchwycił tłum.

Polska jest dzisiaj tutaj. Jesteśmy podzieleni w opiniach i partiach. Jesteśmy tu by bronić demokracji. Przeciw tym co ją rzucają na żer kpin na forum międzynarodowym

— mówił Giertych.

„Tu jest Polska! — odkrzynęli sŁuchacze.

To że tu jesteśmy to nie tylko kwestia posła Szczerby ale też Trybunału Konstytucyjnego, który już nie funckjonuje

— mówił Giertych.

Nie damy sobie zabrać Polski. Polska jest tutaj. Nie pozwolimy jej sobie odebrać

— wykrzyczał.

Odśpiewano hymn Polski. Ale Giertych jeszcze nie skończył.

Czy państwa nie ogarania wrażenie, że ta grupa kolesi, którzy rządzą Polską nie są trochę nienormalni?

Niedługo będą ekshumować carycę Katarzynę. Oni są po prostu nienormalni

— orzekł.

ansa/ TVN 24