Parlamencie Europejskim w Strasburgu zakończyła się debata poświęcona sytuacji w Polsce. Liberałowie i zieloni, którzy wnioskowali o debatę chcieli, by dotyczyła ona nie tylko sporu konstytucyjnego, ale także ustawy o zgromadzeniach publicznych. Polski rząd uważa, że debata jest bezzasadna.
Jak zwykle w przypadku debat o Polsce, na których wyjątkowo zależy przedstawicielom polskiej opozycji, tym razem na sali plenarnej Parlamentu Europejskiego też trudno było znaleźć więcej niż kilkunastu europarlamentarzystów.
Jest zagrożenie, że kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego w Polsce się pogłębi po przyjęciu nowych ustaw w tej sprawie
— mówił na początku debaty Frans Timmermans, przewodniczący Komisji Europejskiej.
7 października Komisja otrzymała odpowiedź od polskiego rządu. Jednak w tej odpowiedzi nie ogłoszono żadnych nowych działań polskich władz, by odnieść się do problemów, na które wskazała KE. Raczej wyjaśniono, dlaczego polski rząd nie zgadza się z opinią KE, wyrażoną w zalecenia
— dodawał holenderski polityk.
Swój kraj atakował też europoseł Lewandowski z Platformy Obywatelskiej:
Ta władza wzięła się z demokratycznego mandatu, ale mandat mniej niż 20 proc. uprawnionych do głosowania nie usprawiedliwia kroczącego zamachu stanu na instytucje państwa prawa, społeczeństwa obywatelskiego, zdrowej gospodarki, nie usprawiedliwia rujnowania pozycji Polski w świecie
— powiedział.
Timmermansowi i Lewandowskiemu odpowiedział prof. Ryszard Legutko.
Znowu robicie państwo orwellowski spektakl. Mam nadzieje, że ostatni. Jak poprzednio, cała ta decyzja o debacie nt. Polski jest bezsensowna, niesprawiedliwa, skrajnie stronnicza i niczym niepoparta
– mówił prof. Ryszard Legutko.
Tłumaczył też nieprawdy nt. sytuacji polskich kobiet.
Polska jest na ostatnim miejscu w tym niechlubnym rankingu. Pana ojczyzna panie przewodniczący Timmermans jest wysoko w tym rankingu. Zajmijmy się może takimi krajami jak Holandia, jak Belgia i przestaniemy zajmować się Polską. Przyjedźcie do Polski i może nauczycie się tego, jak należy dbać o prawa kobiet. Podobno na naukę nigdy nie jest za późno, choć ta zasada może nie obowiązywać elit europejskich
– powiedział Legutko.
Jarosław Iwaszkiewicz z partii Wolność:
Janusz Korwin-Mikke:
Polski bronił również Syed Kamall, brytyjski europoseł.
Kolejna sesja po to, by Parlament Europejski pouczał naród polski i rząd polski, co do tego jak ma wyglądać demokracja.. Gdy poucza się rząd wybrany w demokratycznych wyborach, to poucza się też ludzi, którzy na ten rząd głosowali. Dlatego ludzie czują się oderwani od Brukseli
— powiedział.
Lewica lubi pouczać. Jesteście pełni hipokryzji i popieraliście rządy tyranów w przeszłości. Członkowie polskiego rządu wiele lat walczyli, by zrzucić kajdany opresji komunistycznej. Ta izba nie ma żadnej roli od odegrania. Wprowadzamy tylko niepotrzebna polaryzację. Partie opozycyjne, które przegrały w Polsce atakują swój rząd w Brukseli i Strasburgu i zapominają, że Trybunał Konstytucyjny wyglądał tak samo i nie stosował norm międzynarodowych, co do regulacji medialnych. Ta wyciągnięta dłoń zaczyna przypominać pięść, która chce kontrolować. Wielu odważnych Polaków, którzy walczyli z komunizmem, widzą, że Bruksela jest bardziej mistrzem niż partnerem
— mówił.
Debatę podsumował Frans Timmermans, szef Komisji Europejskiej. Przekonywał, że nie można rzucać kłód pod nogi Trybunałowi Konstytucyjnemu.
Przede wszystkim, po tych bolesnych doświadczeniach z początku ubiegłego wieku, wolna część Europy szybko zrozumiała, że możliwe jest posługiwanie się demokracją, by walczyć z praworządnością. Mam większość, więc ja dyktuję warunki gry. Rada Europy zawsze mówiła, że w każdej demokracji należy uznać pewne ograniczenia. Mamy podział władzy i mamy kontrolę, którą sprawuje niezawisłe sądownictwo. To podstawa systemu demokratycznego w Europie
– mówił Timmermans.
Gdy zniknęła Żelazna Kurtyna Polska wpisała się w te zasady. (…) podstawową zasadą jest to, że szanujemy praworządność. Szanujemy demokrację, ale nie wykorzystujemy tych zasada jednej przeciwko drugiej. Nie rozumiem dlaczego niektórzy mają usta pełne słowa wolność, a wypowiadają się przeciwko praworządności, przeciwko wolności
– mówił.
Pan Legutko przez 8 minut rozprawiał się z kwestiami, które są tutaj dyskutowane. Nie odniósł się do naszych poszczególnych zaleceń względem rządów. Jeżeli szanujemy zasadę trójpodziału władzy, to nie może być tak, że wybieramy sobie smakowite kąski i publikujemy te orzeczenia, które nam się podobają, a resztę chowamy do szuflady
– powiedział.
Nie można rzucać kłód pod nogi obecnemu Trybunałowi Konstytucyjnemu. On jest arbitrem, rząd powinien uznawać orzeczenia tego trybunału
– twierdził.
Jestem też komisarzem w imieniu Polski. Może nie byłoby mnie na tej ziemi gdyby nie ofiara krwi polskich żołnierzy. (…) Polska musi być wolna i niezależna, a nigdy nie była tak wolna i niezależna jak teraz, gdy jest członkiem Unii Europejskiej
– mówił Timmermans.
Platforma Obywatelska nie kryła dumy ze sprowokowanego przez siebie wydarzenia.
Przed debatą swoją wypowiedzią zabłysnął Janusz Lewandowski.
tk, mall
Książka, którą trzeba przeczytać!
720 stron mrocznej prawdy! „Konfidenci” autorstwa Sławomira Cenckiewicza, Witolda Bagieńskiego i Piotra Woyciechowskiego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/319372-parlament-europejski-debatowal-o-polsce-frekwencja-marna-ale-platforma-zadowolona-z-ataku-na-polski-rzad