Opozycja swoimi działaniami tak naprawdę wspiera byłych działaczy reżimu komunistycznego

— ocenił Joachim Brudziński w krótkiej rozmowie na antenie Radia Maryja.

W ocenie wicemarszałka Sejmu przedstawiciele opozycji: Mateusz Kijowski, płk Adam Mazguła. Ryszard Petru i Grzegorz Schetyna wzywają do rokoszu i łamania prawa. Brudziński porównywał sytuację z zachowaniem części polskich elit w XVIII wieku.

Tak jak wtedy donoszono do Petersburga, Berlina i Wiednia, tak dzisiaj odpowiednicy ówczesnej Targowicy donoszą do Brukseli, mówiąc, że w Polsce łamana jest demokracja. Co niektórzy wzywają wręcz do interwencji w Polsce, by „ratować demokrację”. W naszej historii byli już tacy, którzy wzywali obce wojska na pomoc

— podkreślił.

Realizujemy obietnice wyborcze i stąd taka wściekłość naszych przeciwników politycznych

— dodał polityk PiS.

Joachim Brudziński przypomniał, że PiS we wtorek - po raz szósty - na Placu Trzech Krzyży w Warszawie organizuje manifestację, aby oddać hołd ofiarom stanu wojennego. 13 grudnia na placu Trzech Krzyży PiS upamiętni ofiary stanu wojennego. „Sprzeciwiamy się zrównywania ofiar z katami”. WIDEO

Nie przestraszymy się kodziarzy i esbeków, którzy ich wspierają. (…) Pokażmy, że nie boimy się kodziarzy i byłych esbeków

— podkreślił.

Wśród polityków PO są byli opozycjoniści, którzy teraz dla walki politycznej współpracują z działaczami komunistycznymi

— dodawał wicemarszałek Sejmu.

lw, Radio Maryja