Już drugi raz w trakcie obrad komisji śledczej ds. Amber Gold wraca sprawa Michała Tuska - syna byłego premiera. Okazuje się, że Donald Tusk interesował się wątkami krewnego w sprawach, dotyczących Marcina P. Szczególnie jeśli chodzi o kwestię pracy młodego tuska w OLT.

Powód do kolejnych dywagacji w sprawie rodziny Tusków dał dziś sam Andrzej Seremet, który ujawnił w trakcie przesłuchania przed komisją śledczą, ze rozmawiał z Donaldem Tuskiem o sprawie jego syna.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Sprawa Tuska na komisji śledczej! Prokurator pamięta mecze z byłym premierem, ale sprawy jego syna już nie…

Do takiej rozmowy doszło, zdaniem Seremeta, w trakcie burzliwych spotkań ówczesnego premiera z szefostwem instytucji odpowiedzialnych za aferę Amber Gold. Premier miał dopytywać o syna w kontekście jego ewentualnej współpracy z OLT Express - spółką lotniczą należącą do piramidy finansowej Amber Gold.

Rozmawialiśmy z premierem o jego synu, ale ten wątek nie był znaczący i dotyczył pracy syna Tuska w OLT.

– zastrzegł Andrzej Seremet.

Tę informację skomentował już po obradach komisji poseł PiS Marek Suski.

W sprawie, w której występował syn Donalda Tuska prokuratura nie zrobiła nic. Amber Gold funkcjonowała spokojnie aż do swojej upadłości. Tu nie było niewidzialnej „ręki rynku”, ale niewidzialna ręka polityki. Należy ustalić,czy prokuratura nie działała, bo była to wina nadużyć, czy rozłożyła parasol ochronny.

– zauważył Marek Suski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ;Seremet sypie… nazwiskami przed komisją Amber Gold! Tusk, Belka i Bondaryk w panice

WB

Książka, którą trzeba przeczytać! „Afery czasów Donalda Tuska” - Łukasz Ziaja, Bogdan Święczkowski. Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”.