Pan prokurator powiedział jasno, że ta ustawa o prokuraturze była zła. On był formalnym przełożonym bez żadnych uprawnień i kompetencji
– powiedziała Wassermann w trakcie przerwy w posiedzeniu komisji ds. afery Amber Gold, przed którą zeznawał były Prokurator Generalny Andrzej Seremet.
Wassermann przypomniała, że ponowne połączenie funkcji Prokuratora Generalnego i ministra sprawiedliwości, to zasług jej partii.
Bardzo się cieszę, że pan prokurator podziela to stanowisko, bo jak państwo wiedzą jednym z pierwszych decyzji Prawa i Sprawiedliwości po objęciu władzy była zmiana tej wadliwej ustawy.
– mówiła przewodnicząca komisji ds. afery Amber Gold.
W tamtym czasie nie można było normalnie nadzorować prokuratury
– przypomniała zdanie Seremeta.
Wassermann przekonywała, że Prokurator Generalny w ujęciu poprzedniej ustawy, nie uniemożliwiała skuteczny nadzór.
Trudno się rozlicza osoby, które nie mają narzędzi, rozliczać można te, które mają narzędzia. Powinna być realna możliwość działania i realna odpowiedzialność. Za rządów PO stworzono potworka, chłopca do bicia
– stwierdziła.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Pomysł na prezent? Dobra książka!
Polecamy „wSklepiku.pl”:„Państwo Platformy. Bilans zamknięcia” - Andrzej Zybertowicz, Maciej Gurtowski, Radosław Sojak.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/318567-wassermann-o-zeznaniach-seremeta-ustawa-po-stworzyla-chlopca-do-bicia-on-byl-formalnym-przelozonym-bez-zadnych-uprawnien-i-kompetencji