Andrzej Seremet chyba zrozumiał, że przesłuchanie przed komisją śledczą ds. Amber Gold to nie przelewki. Przyciśnięty przez posłów, nagle, wyraża niezadowolenie z postępowań prokuratorskich w sprawie Marcina P. i jego finansowej piramidy Amber Gold.

Najwyraźniej ogrom zaniedbań śledczych i nieustępliwość części posłów komisji, dały się Seremetowi we znaki. W trakcie dzisiejszych przesłuchań zdobył się na kilka zdań refleksyjnych.

Postępowanie prokuratora, który zezwalał Marcinowi P. na zeznania po urlopie, było żałosne.

– ocenił były Prokurator Generalny, pytany o początkowe postępowanie przed Prokuraturą Rejonową Gdańsk - Wrzeszcz.

CZYTAJ TAKŻETo było do przewidzenia… Seremet wybiela się przed komisją ds. Amber Gold: „Nie miałem narzędzi kontrolnych i byłem atakowany”

W trakcie przesłuchania przyznał też rację posłance Małgorzacie Wassermann, która zarzucała Andrzejowi Seremetowi, że nadzór nad śledczymi, którzy zamiatali aferę Amber Gold pod dywan, był czysto iluzoryczny, a postępowania dyscyplinarne nieudolne.

Tak brakło należytego nadzoru. (…) Za mojej kadencji poziom merytoryczny sędziowski był wyższy niż w prokuraturze. (…) To jakieś zaniedbanie, przyznaję, również z mojej strony.

– przyznał.

Z kolei poseł Krajewski dociekał, dlaczego Marcin P. został wykreślony z rejestru działalności gospodarczej dopiero we wrześniu 2012 r.

Świadek: Mogę to nazwać zaniedbaniem ze strony prokuratury.

–odpowiedział Andrzej Seremet.

Po kilkudziesięciu minutach „maglowania”, Seremet zdobył się także na rozbrajającą szczerość. Pytany o szokującą nieudolność w działaniach Prokuratury Rejonowej Gdańsk - Wrzeszcz, były Prokurator Generalny odpowiedział.

Nieudolne to najłagodniejsze określenie dla działań prokuratury rejonowej w sprawie Amber Gold.

– powiedział Andrzej Seremet.

CZYTAJ RÓWNIEŻ;Czy oni nie mają za grosz wstydu? Prokurator przed komisją ds. Amber Gold: „Byłam waleczna i staranna”

Seremet Dopytywany przez posłankę Możdżanowską, czy w jego opinii zawiodły instytucje państwa polskiego, były Prokurator Generalny odpowiedział.

Moim zdaniem zawiódł czynnik ludzki.

Po serii pytań posła Brejzy Seremet przyznał na koniec, że wbrew temu, co mówił na początku posiedzenia, jednak miał instrumenty i możliwość do przeniesienia śledztwa.

WB

Pomysł na prezent? Dobra książka!

Polecamy „wSklepiku.pl”:„Państwo Platformy. Bilans zamknięcia” - Andrzej Zybertowicz, Maciej Gurtowski, Radosław Sojak.