Nie popieram akcji, które są wymierzone w pamięć osób, które w jakichś sposób gdzieś mogą obrazić czy naruszyć tę pamięć, uczucia religijne. Szanujmy zmarłych. Akurat miesięcznice smoleńskie – nie zgadzam się z tym, co tam jest wygadywane, że są obrażani wszyscy, którzy się z teoriami spiskowymi nie zgadzają – ale dałbym spokój. W ten dzień bym się nie pojawił, chociaż Krakowskie Przedmieście, tam Jarosław Kaczyński nie ma monopolu na to miejsce, ale szanujmy tych, którzy przychodzą tam z gestu serca
— mówił b. minister sprawiedliwości Borys Budka w TVN24.
Równocześnie poseł zadeklarował, że popiera tych, którzy sprzeciwiają się nowej ustawie o zgromadzeniach. Jako główne wady ustawy wymienił: monopolizację zgromadzeń na rzecz państwa i ich koncesjonowanie
To państwo będzie mogło decydować, kiedy zablokować jakąś legalną demonstrację. To tak naprawdę powrót do złych czasów, z którymi PiS stara się walczyć, a z drugiej strony staje się coraz bardziej symbolem PRL-bis
— zawyrokował poseł PO.
Na uwagę, że przedstawiciele PiS zapewniają, że nowa ustawa ma zapewnić bezpieczeństwo i pozwolić uniknąć ulicznych konfrontacji - Budka odpowiedział:
Jak widać na przykładzie 11 listopada może się wszystko odbywać spokojnie.
Były minister mówił też, że nie wierzy by prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę:
Obawiam się, że Andrzej Duda nie zawetuje niczego, co pochodzi z tego parlamentu
Jak dodał:
Kiedyś nie miałbym wątpliwości, że zawetowałby ustawę o policji, o ziemi, o TK, o zgromadzeniach. Teraz nie wierzę. Andrzej Duda stał się przez rok jednym z symboli - łamania konstytucji
— oświadczył.
Chyba, że sygnał wyjdzie z Nowogrodzkiej, to jedyna szansa
— dodał.
Budka krytycznie natomiast odniósł się do faktu iż pod apelem opozycji ws. wypowiedzenia posłuszeństwa władzy podpisał się płk Mazguła, który niedawno publicznie gloryfikował stan wojenny.
Bardzo zła wypowiedź pana pułkownika. Stan wojenny był złem. Żałuję, że jego podpis się znalazł
— powiedział.
Według mnie to był błąd. I to widać również w środowisku KOD-owskim, bo tam też się pokazały takie głosy, że ten podpis był niepotrzebny
— dodał.
Budka przekonywał, że ustawa dezubekizacyjna zaproponowana przez PiS jest zła, gdyż jego zdaniem wprowadza „odpowiedzialność zbiorową”.
Odpowiedzialność zbiorowa to cecha państwa totalitarnego
— stwierdził Budka.
PiS nie postawi napisać jednej dobrej konstytucyjnej ustawy. Występuję na prośbę wdów, które oberwą rykoszetem
— zapewniał.
Gdyby PiS chciał karać tych co służyli PRL-owi to Piotrowicz nie byłby szefem komisji
— uważa Budka. Jego zdaniem poseł Piotrowicz powinien złożyć mandat, po tym jak były opozycjonista Antoni Pikul zaprzeczył informacjom, jakoby Piotrowicz występował w jego obronie.
Stracił prawo do bycia moralizatorem
— uważa budka. Wg. Budki sprawa Piotrowicza obnaża hipokryzję PiS, który gloryfikuje prokuratorów PRL.
ansa TVN 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/318351-borys-budka-o-podpisie-pulkownika-mazguly-pod-apelem-opozycji-wedlug-mnie-to-byl-blad-ten-podpis-byl-niepotrzebny