Kancelaria Prezesa Rady Ministrów opublikowała na swojej stronie odpowiedzi na pytania dotyczące lotu delegacji rządowej do Wielkiej Brytanii. Wnioski są jednozanczne i nie pozostawiają złudzeń: nie doszło do zagrożenia bezpieczeństwa pasażerów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Między polityczną histerią a rzeczywistym potknięciem. Kilka zdań o powrocie rządowej delegacji z Londynu
Decyzje związane z organizacją lotu były wykonywane zgodnie z procedurami, w żadnym momencie nie było narażone bezpieczeństwo lotu. Zmiany w składzie pokładów były uprzednio uzgodnione z przewoźnikiem - czynności mają swoje potwierdzenie w dokumentach
— czytamy na stronie premier.gov.pl.
KPRM informuje, że delegacja udała się do Wielkiej Brytanii samolotem rejsowym, samolotem wojskowym CASA oraz samolotem Embraer, który jest cywilnym statkiem powietrznym.
Na pytanie, czy lot delegacji polskiego rządu nie był naruszeniem zasad bezpieczeństwa, Kancelaria odpowiada jednoznacznie:
Nie było to sprzeczne z zasadami bezpieczeństwa.
Jednocześnie autorzy komunikatu zapewniają:
Samolot CASA nie miał statusu HEAD, nie było więc potrzeby zapewniania drugiej załogi.
I dodają:
Zasady lotów z najważniejszymi osobami w państwie (HEAD) samolotami cywilnymi czarterowanymi od PLL LOT reguluje umowa zawarta z PLL LOT w 2013 r. Zarówno umowa, jak i załącznik z instrukcją organizacji lotów są niejawne od chwili podpisania.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów opublikowała na swojej stronie odpowiedzi na pytania dotyczące lotu delegacji rządowej do Wielkiej Brytanii. Wnioski są jednozanczne i nie pozostawiają złudzeń: nie doszło do zagrożenia bezpieczeństwa pasażerów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Między polityczną histerią a rzeczywistym potknięciem. Kilka zdań o powrocie rządowej delegacji z Londynu
Decyzje związane z organizacją lotu były wykonywane zgodnie z procedurami, w żadnym momencie nie było narażone bezpieczeństwo lotu. Zmiany w składzie pokładów były uprzednio uzgodnione z przewoźnikiem - czynności mają swoje potwierdzenie w dokumentach
— czytamy na stronie premier.gov.pl.
KPRM informuje, że delegacja udała się do Wielkiej Brytanii samolotem rejsowym, samolotem wojskowym CASA oraz samolotem Embraer, który jest cywilnym statkiem powietrznym.
Na pytanie, czy lot delegacji polskiego rządu nie był naruszeniem zasad bezpieczeństwa, Kancelaria odpowiada jednoznacznie:
Nie było to sprzeczne z zasadami bezpieczeństwa.
Jednocześnie autorzy komunikatu zapewniają:
Samolot CASA nie miał statusu HEAD, nie było więc potrzeby zapewniania drugiej załogi.
I dodają:
Zasady lotów z najważniejszymi osobami w państwie (HEAD) samolotami cywilnymi czarterowanymi od PLL LOT reguluje umowa zawarta z PLL LOT w 2013 r. Zarówno umowa, jak i załącznik z instrukcją organizacji lotów są niejawne od chwili podpisania.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/318336-kprm-rozwiewa-watpliwosci-ws-lotu-rzadowej-delegacji-nie-bylo-to-sprzeczne-z-zasadami-bezpieczenstwa