Robi się coraz ciekawiej. Dla nowego posła Nowoczesnej, byłego członka PO, Marka Sowy nie ma znaczenia to, że pod apelem o wypowiedzeniu posłuszeństwa władzy podpisał się płk. Mazguła. Zapowiedział, że jeśli obowiązki poselskie go nie zatrzymają będzie protestował z KOD 13 grudnia. Najwyraźniej nie przeszkadza mu pokazywanie się obok tych, którzy uważają, że stan wojenny był „kulturalnym zdarzeniem”.**
Na 13 grudnia opozycja zapowiedziała wielką manifestację. Pod odezwą podpisali się m.in. Ryszard Petru, Grzegorz Schetyna, Mateusz Kijowski, Krystyna Janda, i płk. Adam Mazguła.
Wiele tych inicjatyw, które są podejmowane w ostatnim czasie to inicjatywy, które nas zawracają do PRL. Ta data Polakom się źle kojarzy. Ta demonstracja może być przestrogą, że nie warto iść w tym kierunku
—mówił Marek Sowa w Radiu Kraków sugerując, że rząd PiS jest podobny do władz z czasów PRL-u.
Bratu ks. Kazimierza Sowy nie przeszkadza obecność takich osób jak Mazguła.
Zawsze z takimi apelami jest taki problem, że nie do końca wiadomo kto jeszcze złoży podpis. Dla mnie ważny jest Lech Wałęsa czy Władysław Frasyniuk. Tu nie ma wątpliwości
—powiedział świeży nabytek Nowoczesnej Petru.
Marek Sowa chce wziąć udział w manifestacji, której hasłem jest wypowiedzenie posłuszeństwa władzy podkreśla jednak, że on tylko ostrzega.
Mówię o pewnej przestrodze. Kierunek, który jest przyjęty, nie jest dobry. Nie jest tak, że jak ktoś zakaże wszystkiego to ludzie się nie zmobilizują. PRL to pokazał bardzo dokładnie. Jak przekroczymy pewien pułap to nieposłuszeństwo się wypowiada
—zaznaczył.
Tłumaczenie i lawirowanie w stylu Petru. Takie Nowoczesne standardy.
ann/radiokrakow.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/318270-a-to-dobre-sowie-nie-przeszkadza-demonstrowanie-13-grudnia-z-mazgula-dla-mnie-wazny-jest-walesa-czy-frasyniuk