Większość wydarzeń, które opisuje „DGP” mogę potwierdzić. I ten przebieg wydarzeń: dokwaterowaniu dziennikarzy do tego samolotu, powstanie pewnej tłocznej sytuacji i stąd pewnych problemów i nerwowości
— powiedział na antenie TVP Info Michał Karnowski.
Publicysta „wSieci” i portalu wPolityce.pl (obecny w Londynie na pokładzie wspomnianego samolotu) odkreślił, że choć zgadza się z większością tez artykułu w „DGP” poświęconego zamieszaniu wokół wylotu premier Szydło, to należałoby w tej sprawie inaczej rozłożyć akcenty.
Kempa o locie rządowej delegacji z Londynu: „Cywilna” instrukcja HEAD nie została złamana
Nie użyłbym tak mocnych słów. Ta wizyta nie powinna tak przebiegać - też mam wątpliwości. Dla mnie to jest rażące, powinniśmy być na pewne rzeczy wyczuleni - tutaj było aż gęsto ludzi, od których zależy bezpieczeństwo państwa. (…) Tam był pewien chaos na pokładzie i padały pytania, kto ma z tego samolotu wyjść. W moim odczuciu i z tego, co ja obserwowałem - nie było w żadnym momencie cienia decyzji, by nagiąć procedury i polecieć. Wszyscy traktowali serio kwestie bezpieczeństwa. Kwestia nerwowości dotyczyła tego, kto ma wysiąść, ale chcę powiedzieć jasno - procedury były przestrzegane, nikt do niczego pilotów nie zmuszał, było jasne, że nie wystartujemy, dopóki każdy nie będzie siedział bezpiecznie i samolot był odpowiednio wyważony
Zaapelował przy tym, by państwo miało więcej samolotów do transportu najważniejszych osób w państwie.
Dziś rzucają się do gardła tej ekipie ci, którzy pierwsi krzyknęliby oburzeni, że władza kupuje samoloty
— zaznaczył.
wwr
-
Polecamy nowy numer największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „wSieci”, w sprzedaży od 5 grudnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/318121-michal-karnowski-o-locie-premier-szydlo-z-londynu-nie-bylo-w-zadnym-momencie-cienia-decyzji-by-nagiac-procedury-i-poleciec