I tak oto „GW” wywiad z Hrycakiem zatytułowała gniewnie „Takiej Polski już nam nie potrzeba”. Co lwowski intelektualista uznał za nadużycie. I zaprotestował przeciw temu posunięciu redakcji, z którą skądinąd sympatyzuje, na łamach portalu „Zbrucz”.
Napisałem wyżej, że sytuacja ta mówi wiele o atmosferze, której przejawem jest aferka z tytułem wyostrzonym bardziej, niż chciałby rozmówca „Gazety”, i przenoszącym wyrażaną przez niego krytykę nie tylko na wyższy poziom emocjonalny, ale i na inną płaszczyznę polityczną. Na inną płaszczyznę, gdyż mniej wnikliwy czytelnik, tylko prześlizgujący się po tytułach i treściach może uznać, iż Hrycak wybór polityczny obecnej Polski i obecny polski rząd całościowo, ideologicznie potępia, choć jako żywo w tekście wywiadu nie daje on wyrazu takim uczuciom czy przemyśleniom. W tym wypadku chodzi o atmosferę, panującą w „GW”. Ale przecież nie tylko tam. To samo mogłoby zdarzyć się gdzie indziej.
Bo emocje, panujące w polskich mediach, wzniosły się na tak niebotyczne poziomy, że żeby celnie walnąć wroga (a bodaj żeby samemu mieć przez chwilę satysfakcję, że się walnęło, nawet jeśli wroga to zupełnie nie obchodzi) wolno już w zasadzie wszystko.
Bo ci wrogowie, to tacy podli ludzie przecież są.
-
Polecamy nowy numer największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „wSieci”, w sprzedaży od 5 grudnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
I tak oto „GW” wywiad z Hrycakiem zatytułowała gniewnie „Takiej Polski już nam nie potrzeba”. Co lwowski intelektualista uznał za nadużycie. I zaprotestował przeciw temu posunięciu redakcji, z którą skądinąd sympatyzuje, na łamach portalu „Zbrucz”.
Napisałem wyżej, że sytuacja ta mówi wiele o atmosferze, której przejawem jest aferka z tytułem wyostrzonym bardziej, niż chciałby rozmówca „Gazety”, i przenoszącym wyrażaną przez niego krytykę nie tylko na wyższy poziom emocjonalny, ale i na inną płaszczyznę polityczną. Na inną płaszczyznę, gdyż mniej wnikliwy czytelnik, tylko prześlizgujący się po tytułach i treściach może uznać, iż Hrycak wybór polityczny obecnej Polski i obecny polski rząd całościowo, ideologicznie potępia, choć jako żywo w tekście wywiadu nie daje on wyrazu takim uczuciom czy przemyśleniom. W tym wypadku chodzi o atmosferę, panującą w „GW”. Ale przecież nie tylko tam. To samo mogłoby zdarzyć się gdzie indziej.
Bo emocje, panujące w polskich mediach, wzniosły się na tak niebotyczne poziomy, że żeby celnie walnąć wroga (a bodaj żeby samemu mieć przez chwilę satysfakcję, że się walnęło, nawet jeśli wroga to zupełnie nie obchodzi) wolno już w zasadzie wszystko.
Bo ci wrogowie, to tacy podli ludzie przecież są.
-
Polecamy nowy numer największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „wSieci”, w sprzedaży od 5 grudnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/318114-zeby-walnac-we-wroga-wolno-juz-wszystko-wywiad-bardzo-pouczajacy?strona=2