Jesteśmy świadomi, że to nie była uchwała zgromadzenia, bo nie mogła być podjęta uchwała zgromadzenia, natomiast wszystkie czynności, które przewiduje ustawa z 22 lipca, zostały wykonane, bo nikt nie może zwolnić sędziów od obowiązku, który wprost jest zapisany w konstytucji
— przyznał na antenie TOK FM prezes TK, Andrzej Rzepliński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Żadnych złudzeń! Trybunał wskazał kandydatów na sędziów TK, choć zgromadzenie nie miało kworum. Rzepliński idzie na wojnę?
Wydałem zarządzenie zgodnie z przepisami ustawy z 22 lipca celem rozpoczęcia procedury przedstawienia prezydentowi kandydatów na prezesa trybunału. Jest to nie przywilej, nie prawo, a obowiązek zgromadzenia ogólnego
— podkreślał rozmówca Dominiki Wielowieyskiej.
Nie mogliśmy odstąpić od tej decyzji, bo ustawa określa termin między 15 a 30 dniem do końca kadencji prezesa trybunału. Prawo nie było aż tak zakręcone, żeby przewidywać taką sytuację. Sędziowie mają obowiązek uczestniczyć we wszystkich czynnościach Trybunału Konstytucyjnego
— mówił prof. Rzepliński.
Sędziowie to są najwyższej rangi funkcjonariusze państwa polskiego, wybrani przez Sejm. I choćby z tej racji nie można ich traktować jak uczniów w szkole
— grzmiał gość radia TOK FM.
Nie zabrakło również konfrontacyjnej retoryki.
Trybunał nie może dać się sparaliżować. Jest to organ konstytucyjny. Ustawa nie zabrania, a wręcz nakazuje, zgromadzeniu ogólnemu, bo to wynika wprost z konstytucji, przedstawienie kandydatów prezydentowi, nawet gdyby było 10 ustaw, które zabraniałyby przedstawienia prezydentowi kandydatów na prezesa, byłyby bezskuteczne, bo to jest nakaz konstytucyjny. Myśmy [zrobili to] w ramach tego nakazu i w okolicznościach, które zostały stworzone nie przez nas
— twierdził Rzepliński.
Jeżeli ta trzecia ustawa zostanie uchwalona dzisiaj, w tym tygodniu, w najbliższym czasie, to będzie taki bardzo daleko idący krok w kierunku prywatyzowania Trybunału Konstytucyjnego, będzie swoistą własnością centralnego ośrodka dyspozycji politycznej. To jest niezrozumiałe i niespotykane w żadnym państwie
— kontynuował swój wywód prezes TK.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jesteśmy świadomi, że to nie była uchwała zgromadzenia, bo nie mogła być podjęta uchwała zgromadzenia, natomiast wszystkie czynności, które przewiduje ustawa z 22 lipca, zostały wykonane, bo nikt nie może zwolnić sędziów od obowiązku, który wprost jest zapisany w konstytucji
— przyznał na antenie TOK FM prezes TK, Andrzej Rzepliński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Żadnych złudzeń! Trybunał wskazał kandydatów na sędziów TK, choć zgromadzenie nie miało kworum. Rzepliński idzie na wojnę?
Wydałem zarządzenie zgodnie z przepisami ustawy z 22 lipca celem rozpoczęcia procedury przedstawienia prezydentowi kandydatów na prezesa trybunału. Jest to nie przywilej, nie prawo, a obowiązek zgromadzenia ogólnego
— podkreślał rozmówca Dominiki Wielowieyskiej.
Nie mogliśmy odstąpić od tej decyzji, bo ustawa określa termin między 15 a 30 dniem do końca kadencji prezesa trybunału. Prawo nie było aż tak zakręcone, żeby przewidywać taką sytuację. Sędziowie mają obowiązek uczestniczyć we wszystkich czynnościach Trybunału Konstytucyjnego
— mówił prof. Rzepliński.
Sędziowie to są najwyższej rangi funkcjonariusze państwa polskiego, wybrani przez Sejm. I choćby z tej racji nie można ich traktować jak uczniów w szkole
— grzmiał gość radia TOK FM.
Nie zabrakło również konfrontacyjnej retoryki.
Trybunał nie może dać się sparaliżować. Jest to organ konstytucyjny. Ustawa nie zabrania, a wręcz nakazuje, zgromadzeniu ogólnemu, bo to wynika wprost z konstytucji, przedstawienie kandydatów prezydentowi, nawet gdyby było 10 ustaw, które zabraniałyby przedstawienia prezydentowi kandydatów na prezesa, byłyby bezskuteczne, bo to jest nakaz konstytucyjny. Myśmy [zrobili to] w ramach tego nakazu i w okolicznościach, które zostały stworzone nie przez nas
— twierdził Rzepliński.
Jeżeli ta trzecia ustawa zostanie uchwalona dzisiaj, w tym tygodniu, w najbliższym czasie, to będzie taki bardzo daleko idący krok w kierunku prywatyzowania Trybunału Konstytucyjnego, będzie swoistą własnością centralnego ośrodka dyspozycji politycznej. To jest niezrozumiałe i niespotykane w żadnym państwie
— kontynuował swój wywód prezes TK.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/317610-rzeplinski-znow-wiedzie-establishment-na-barykady-to-nie-jest-bitwa-o-trybunal-to-jest-bitwa-przeciwko-systemowi-prawnemu