Zatrzymanie Józefa P. wywołało lawinę komentarzy polityków opozycji i publicystów sympatyzujących z ugrupowaniami opozycyjnymi. W komentarzach przewijają się kuriozalne porównania, zestawiające działania CBA ze… Służbą Bezpieczeństwa, a Jarosława Kaczyńskiego z Wojciechem Jaruzelskim.
WIĘCEJ:
— TYLKO U NAS. Porażające kulisy łapówkarskiego procederu senatora PO: „Brał nawet drobne kwoty!”
Zacznijmy jednak od słów samego P., którego broni znany adwokat Jacek Dubois.
Józef P. nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów i twierdzi, że są absurdalne
— stwierdził Dubois w rozmowie z TOK FM.
O „absurdzie” zarzutów mówią również politycy i publicyści związani z opozycją. Jacek Żakowski na antenie Wirtualnej Polski przekonywał:
Pinior ryzykował dla Polski. Czy ten młody człowiek w CBA myśli o tym, że jest mu winien wdzięczność?!
— irytował się publicysta „Polityki”.
I dodawał:
Tradycja jest taka, że jednych się wiesza, innych rozstrzeliwuje. Ze względu na szacunek. (…) Pinior jest jednym z kandydatów na lidera opozycji. @pisorgpl go atakuje, żeby oczyścić scenę przed wyborami. Wszystko wskazuje na brutalne nadużycie władzy. Gotów jestem się założyć, że Józef Pinior nic złego nie zrobił
— mówił Żakowski.
Swoje dołożył również Władysław Frasyniuk:
Nie baliśmy się Jaruzelskiego, nie przestraszymy się Kaczyńskiego
— rzucił w rozmowie z tvn24 („Fakty po Faktach”).
Józef P. to człowiek niezwykle zasłużony dla państwa polskiego, niezwykłej odwagi, bohater. Głęboko wierzę, że jest uczciwym wewnętrznie człowiekiem
— skomentował Frasyniuk. Jego zdaniem „zatrzymanie P. powinno nam wszystkim przypomnieć obrazki z zatrzymania Barbary Blidy”.
Pamiętamy Barbarę Blidę i możemy sobie dzisiaj powiedzieć, że nie będzie lepiej. Będzie gorzej
— powiedział.
W ocenie Frasyniuka, Józef P. ma „infantylne podejście”, jeśli chodzi o podejście do pieniędzy. Zwrócił przy tym uwagę na „polityczny” charakter sprawy - Frasyniuka nieco uspokaja jedynie fakt, że cała sprawa i działania prokuratury zaczęły się jeszcze przed przejęciem władzy przez PiS, za czasów Platformy.
Adamowi Szostkiewiczowi z „Polityki” to jednak nie przeszkadza:
Nie wierzę służbom specjalnym i prokuratorom podlegającym rządowi PiS w żadnej sprawie o wymiarze politycznym. W sprawie Józefa Piniora wierzę Frasyniukowi. (…) Boże, jakie to ponure. Zbliża się kolejna rocznica stanu wojennego. I jednego z bohaterów tamtych czasów próbuje się zdyskredytować metodami, jakie wciąż pamiętam z przesłuchań przez SB
— ubolewa dziennikarz.
Uważam, że władza która dokonuje zatrzymania takiego człowieka powinna podać dokładne informacje, o co chodzi. Dopóki nie ma takich przekonywujących informacji, to trudno o tym mówić
— komentował z kolei w TOK FM Bogdan Borusewicz.
Zdaniem wicemarszałka Senatu, nie jest przypadkiem, że prowadzący śledztwo podkreślają, że sprawą zajęli się jeszcze nim PiS wygrał wybory - wiosną ubiegłego roku.
Dlaczego to się mówi? Bo ci którzy w tej chwili rządzą prokuraturą wiedza, że do nich nie ma żadnego zaufania. Nie mam zaufania do obecnego szefa prokuratury
— przyznał Borusewicz.
fim, tokfm, wp.pl, wyborcza.pl, tn24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/317460-zakowski-frasyniuk-i-spolka-w-obronie-jozefa-p-bedzie-gorzej-niz-z-blida-przezylismy-jaruzelskiego-przezyjemy-kaczynskiego