Wielonarządowe obrażenia ciała typowe dla wypadków komunikacyjnych - takie są wstępne wyniki sekcji zwłok prezydenta Lecha Kaczyńskiego - dowiedziała się stacja RMF FM. Podczas badań pobrano prawie 40 różnych próbek.

Przedwczoraj na Wawelu ekshumowano ciała pary prezydenckiej. Z sekcji zwłok wynika, że do śmierci Lecha Kaczyńskiego doprowadziły ciężkie obrażenia wielu narządów wewnętrznych, połamane kości i poważne uszkodzenia głowy. Eksperci zbadali też fragment ciała, który trafił do sarkofagu kilka miesięcy po państwowym pogrzebie w 2010 roku. Nie ma wątpliwości, że należy do Lecha Kaczyńskiego.

Obecnie analizowany będzie protokół posekcyjny. Eksperci muszą odpowiedzieć na pytanie, które z obrażeń było bezpośrednią przyczyną zgonu prezydenta. Wyniki ich analiz mają być znane za kilka tygodni. W badaniach udział wezmą nie tylko polscy, ale także zagraniczni eksperci powołani przez prokuraturę. Zgodnie z postanowieniem śledczych, opinia biegłych w przypadku każdego z ekshumowanych ciał ma być gotowa maksymalnie po 4 miesiącach. 

Czynności związane z ekshumacją rozpoczęły się w poniedziałek ok. godziny 18.00, a zakończyły ok. godz. 1.00 w nocy we wtorek. Ciała pary prezydenckiej zostały przewiezione do Katedry Patomorfologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie rozpoczęto ich badanie. Ekshumacja Lecha i Marii Kaczyńskich jest pierwszą z 83 zaplanowanych przez prokuraturę w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej. Byli przy niej obecni członkowie rodziny pary prezydenckiej: Jarosław Kaczyński i Marta Kaczyńska.

Ponowny pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich ma odbyć się w piątek. Ceremonia ma mieć prywatny charakter. Swój udział w niej zapowiedziała para prezydencka - Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda. Obecna będzie także premier Beata Szydło. 

pc/RMF FM/wp