Podczas wspólnego posiedzenia sejmowych Komisji: Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oraz Obrony Narodowej wiceszef MON Bartosz Kownacki wyraził nadzieję, że programy modernizacyjne polskiej armii będą szansą, kołem zamachowym dla polskich stoczni.
Przedstawiciele obu ministerstw przedstawili we wtorek członkom komisji informację na temat polityki realizacji potrzeb remontowych oraz modernizacji technicznej Marynarki Wojennej RP przez polskie stocznie.
Wiceszef MON Bartosz Kownacki powiedział posłom, że „jest kilka programów, które mogą być wykonane przez polskie stocznie, są też takie przedsięwzięcia, które być może będziemy realizowali wspólnie z innymi partnerami europejskimi”.
Zastępca szefa oddziału w departamencie polityki zbrojeniowej MON, płk Wojciech Kaźmierczak poinformował posłów, że Stocznia Remontowa Shipbuilding, Stocznia Marynarki Wojennej w upadłości likwidacyjnej, Stocznia Remontowa Nauta i Morska Stocznia Remontowa Gryfia są przedsiębiorstwami o szczególnym znaczeniu gospodarczo-obronnym. „Wobec tych czterech podmiotów MON posiada właściwość nakładania zadań na rzecz obronności państwa (…) w zakresie mobilizacji gospodarki, militaryzacji, planowania operacyjnego i szkolenia obronnego” - dodał.
Kmdr Grzegorz Kultys z Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych MON podał, że w siłach Marynarki Wojennej (MW) eksploatowanych jest obecnie 81 jednostek pływających różnego typu. Poinformował, że 66 z nich wypracowało 75 proc. swojej normy docelowej eksploatacji a część przekroczyła już tę normę.
Powiedział, że na lata 2017-2019 plan modernizacji technicznej przewiduje przeznaczenie na ten cel ponad 470 mln zł. W 2017 r. byłoby to ok. 130 mln zł, w 2018 - 190 mln zł a w 2019 - ok. 150 mln zł. Planowane jest m.in. rozpoczęcie naprawy 11 okrętów, zakończenie naprawy 9 okrętów, kontynuacja naprawy czterech okrętów w ramach umów wieloletnich. W 2018 r. planowane jest rozpoczęcie napraw kolejnych 6 okrętów.
Wszystkie naprawy planowe jednostek pływających są realizowane w oparciu o polski przemysł stoczniowy
— podkreślił. Zaznaczył, że „zamówienia powinny być kierowane do przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu gospodarczo-obronnym, którzy posiadają stosowne zdolności technologiczne i możliwości produkcyjne”.
Przedstawiciel MON poinformował, że modernizacja MW oparta jest na programie operacyjnym zwalczania zagrożeń na morzu, który łącznie obejmuje 21 projektów, z których większość jest albo będzie realizowana przez polski przemysł, m.in. stoczniowy.
Dotyczą one m.in. pozyskania trzech okrętów obrony wybrzeża „Miecznik” (po jednej jednostce w latach 2022-2024), pozyskania trzech okrętów patrolowych „Czapla”, pozyskania okrętu patrolowego „Ślązak”, pozyskanie trzech okrętów podwodnych nowego typu „Orka” oraz sześciu holowników i trzech niszczycieli nim.
Konrad Konefał z Polskiej Grupy Zbrojeniowej uważa, że remonty i budowy jednostek wojskowych powinny być lokowane w polskich stoczniach. „Zdajemy sobie sprawę, że musi się to odbywać na zasadach rynkowych, komercyjnych, że MW oczekuje dobrej jakości okrętów” - zaznaczył. Zadeklarował, że „jesteśmy do tego gotowi”.
Wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Grzegorz Witkowski przyznał, że bardzo się cieszy z tych ponad 20 (przedstawionych przez MON - PAP) planów remontów jednostek wojskowych dla MW, które mają być zrealizowane. Zaznaczył jednak, że „branża stoczniowa oczekuje konkretnych terminów nowych budów (…) nieuchronnie zbliża się czas podania konkretnych terminów, decyzji w sprawie programu ‘Orka’ i ‘Miecznik’”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Podczas wspólnego posiedzenia sejmowych Komisji: Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oraz Obrony Narodowej wiceszef MON Bartosz Kownacki wyraził nadzieję, że programy modernizacyjne polskiej armii będą szansą, kołem zamachowym dla polskich stoczni.
Przedstawiciele obu ministerstw przedstawili we wtorek członkom komisji informację na temat polityki realizacji potrzeb remontowych oraz modernizacji technicznej Marynarki Wojennej RP przez polskie stocznie.
Wiceszef MON Bartosz Kownacki powiedział posłom, że „jest kilka programów, które mogą być wykonane przez polskie stocznie, są też takie przedsięwzięcia, które być może będziemy realizowali wspólnie z innymi partnerami europejskimi”.
Zastępca szefa oddziału w departamencie polityki zbrojeniowej MON, płk Wojciech Kaźmierczak poinformował posłów, że Stocznia Remontowa Shipbuilding, Stocznia Marynarki Wojennej w upadłości likwidacyjnej, Stocznia Remontowa Nauta i Morska Stocznia Remontowa Gryfia są przedsiębiorstwami o szczególnym znaczeniu gospodarczo-obronnym. „Wobec tych czterech podmiotów MON posiada właściwość nakładania zadań na rzecz obronności państwa (…) w zakresie mobilizacji gospodarki, militaryzacji, planowania operacyjnego i szkolenia obronnego” - dodał.
Kmdr Grzegorz Kultys z Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych MON podał, że w siłach Marynarki Wojennej (MW) eksploatowanych jest obecnie 81 jednostek pływających różnego typu. Poinformował, że 66 z nich wypracowało 75 proc. swojej normy docelowej eksploatacji a część przekroczyła już tę normę.
Powiedział, że na lata 2017-2019 plan modernizacji technicznej przewiduje przeznaczenie na ten cel ponad 470 mln zł. W 2017 r. byłoby to ok. 130 mln zł, w 2018 - 190 mln zł a w 2019 - ok. 150 mln zł. Planowane jest m.in. rozpoczęcie naprawy 11 okrętów, zakończenie naprawy 9 okrętów, kontynuacja naprawy czterech okrętów w ramach umów wieloletnich. W 2018 r. planowane jest rozpoczęcie napraw kolejnych 6 okrętów.
Wszystkie naprawy planowe jednostek pływających są realizowane w oparciu o polski przemysł stoczniowy
— podkreślił. Zaznaczył, że „zamówienia powinny być kierowane do przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu gospodarczo-obronnym, którzy posiadają stosowne zdolności technologiczne i możliwości produkcyjne”.
Przedstawiciel MON poinformował, że modernizacja MW oparta jest na programie operacyjnym zwalczania zagrożeń na morzu, który łącznie obejmuje 21 projektów, z których większość jest albo będzie realizowana przez polski przemysł, m.in. stoczniowy.
Dotyczą one m.in. pozyskania trzech okrętów obrony wybrzeża „Miecznik” (po jednej jednostce w latach 2022-2024), pozyskania trzech okrętów patrolowych „Czapla”, pozyskania okrętu patrolowego „Ślązak”, pozyskanie trzech okrętów podwodnych nowego typu „Orka” oraz sześciu holowników i trzech niszczycieli nim.
Konrad Konefał z Polskiej Grupy Zbrojeniowej uważa, że remonty i budowy jednostek wojskowych powinny być lokowane w polskich stoczniach. „Zdajemy sobie sprawę, że musi się to odbywać na zasadach rynkowych, komercyjnych, że MW oczekuje dobrej jakości okrętów” - zaznaczył. Zadeklarował, że „jesteśmy do tego gotowi”.
Wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Grzegorz Witkowski przyznał, że bardzo się cieszy z tych ponad 20 (przedstawionych przez MON - PAP) planów remontów jednostek wojskowych dla MW, które mają być zrealizowane. Zaznaczył jednak, że „branża stoczniowa oczekuje konkretnych terminów nowych budów (…) nieuchronnie zbliża się czas podania konkretnych terminów, decyzji w sprawie programu ‘Orka’ i ‘Miecznik’”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/315584-modernizacja-armii-kolem-zamachowym-dla-rodzimych-stoczni-kownacki-wszystkie-naprawy-sa-realizowane-w-oparciu-o-polski-przemysl?strona=1