„Gazeta Wyborcza” alarmuje: „Światowe liberalne elity przerażone. Nie przywykły do przegrywania”. Rzeczywiście nie przywykły, przez blisko 60 lat ciężko pracowały nad stworzeniem człowieka wymóżdżonego, wyznawcy poprawności politycznej. Wszystko szło gładko, udało się wyludnić kościoły, zamienić Boże Narodzenie w święto lasu i św. Mikołaja w faceta z brodą w czerwonych pantalonach rodem z Coca Coli, a także zrównać płeć z płcią i wprowadzić małżeństwa gejów oraz lesbijek. Więcej - w kościołach protestanckich urząd biskupa mogą pełnić nie tylko homoseksualiści ale i homoseksualistki. Ideologia gender weszła do szkół i przedszkoli oraz żłobków, już niemowlę może sobie wybrać płeć i kolor skóry. I oto nieoczekiwanie dla zaślepionego ideologią lewactwa do głosu doszła „polityczna niepoprawność” - jak reakcję społeczeństw zachodnich na ich walkę z normalnością nazywają eksperci oraz praktycy od krzewienia hipokryzji, moralnego relatywizmu, kłamstwa i pogardy dla zwykłych śmiertelników, zwłaszcza tych biednych. Ci biedni, to głupcy i frajerzy, co gorsza uczciwi i pracowici, wyznający jakieś średniowieczne zasady, nie przystające do nowoczesnych prądów kulturowych. To znaczy do poprawnych politycznie.
Lecz coś się stało, czego należy się bać. Zauważyła to amerykańska lewacko - liberalna gazeta „The Washington Post”, zwracając uwagę na zgubny wpływ internetu na obywateli zachodniego świata (dodajmy - wschodniego także). Według gazety wszystkiemu winne są portale społecznościowe. „Agresywne, złośliwe komentarze, które wypowiadaliśmy tylko wśród najbliższych, są przekazywane całemu światu”. Właśnie. „Tak będzie zawsze, jak media będą przeginać” - zauważył przytomnie pewien internauta. Media przeginają, a forumowicze odpowiadają, zaś swobodę tych wypowiedzi ułatwia anonimowość. Całkiem nie anonimowo głos w te palącej kwestii zabrał na portalu Wirtualna Polska prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego, takiej od Polonii, pełniący jakąś funkcję w Radzie Europy ( tej od Komisji Weneckiej) Zbigniew Pisarski. Jest oburzony, gdyż: „doszły do głosu najbardziej skrywane, niedopuszczane przez tzw. poprawność polityczną emocje (…). Zdjęto embargo, które zakazywało być niepoprawnym politycznie”. Gdyby nie ten Pisarski, nie dowiedzielibyśmy się, że niepoprawność polityczna była pod embargiem, wręcz zakazana.
Co potrafi taka niepoprawność pokazały wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Ludzie pod embargiem nie przyznawali się przed ankieterami słusznych sondażowni, że będą głosować na Trumpa, ale w internecie wyrażali swoje niezadowolenie z systemu rządzenia zaprowadzonego przez Demokratów, od Clintona poczynając. A do urny wrzucali głos za Trumpem, bo jeszcze tego nie zakazano. Wpływowy ekonomista amerykański Paul Krugman stwierdził, że noc wyborcza, to była „przerażająca noc”. I zdziwił się niepomiernie: „Wychodzi na to, że gniew wśród biednej, wiejskiej Ameryki, jest większy niż myślałem.” Ekonomista a nie zauważył biedy, pewnie tak jak cały ten zachodni establishment, żyje na Marsie, a na naszą planetę wpada po kasę. Należy do tej uprzywilejowanej kasty, liczącej w USA 1 procent społeczeństwa, za to posiadającej 80 procent jej bogactwa.
Elita poprawności politycznej, która ma się coraz gorzej także w Europie- we Francji, w Austrii, Holandii, w Niemczech, Czechach i nie tylko, a w Polsce i na Węgrzech robi bokami i zapewne kombinuje co tu zrobić, żeby wytępić niepoprawność polityczną. Najlepiej tę patriotyczną, chrześcijańską i niezależną od establishmentu wyciąć, wymazać i zamazać. Zakazać. Zamiast hasła narodowców „Polska dla Polaków”, propagować na Facebooku hasło „Polska dla lewaków”, jak zapewne życzy sobie lider partii Razem, Adrian Zandberg. Najwyraźniej nie czuje się Polakiem, tak jak lewacy kalifornijscy oburzeni wyborem Trumpa nie czują się Amerykanami i domagają się, na wzór Brexitu - Calexitu, a więc oderwania się Kalifornii od macierzy. Najwyraźniej wszystko się ludziom o zmodyfikowanej przez pseudoliberalizm mentalności pomieszało w głowach, ale proszę bardzo, jest wolność, partia Razem i KOD też się oderwały od Polski, grozi exit Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Ludzie z tych formacji nie przywykli do przegrywania więc nie pozostaje im nic innego jak „wyalienowanie się z rozentuzjazmowanego tłumu” to jest z narodu. I nie do zobaczenia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/315070-niepoprawnosc-polityczna-atakuje-swiatowe-elity-przerazone
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.