Ryszard Petru chyba nigdy nie przestanie zaskakiwać. A nawet szokować.

Dziś np. potwierdził, że trójka sędziów wybranych do Trybunału Konstytucyjnego na zapas przez PO i PSL nie została wybrana zgodnie z prawem!

Ale po kolei.

„Wiadomości” TVP poinformowały, że choć nazwiska trzech sędziów - prof. Krzysztofa Ślebzaka, prof. Andrzeja Jakubeckiego i prof. Romana Hausera - wciąż widnieją na stronie TK jako oczekujący na złożenie ślubowania, to jeden z sędziów orzeka w Najwyższym Sądzie Administracyjnym.

A to niezgodne z bardzo jasnymi przepisami w tej sprawie.

Chodzi o prof. Romana Hausera (na zdjęciu stoi pomiędzy prof. Rzeplińskim a Andrzejem Seremetem).

Nie można być jednocześnie sędzią Trybunału Konstytucyjnego i sędzią jakiegokolwiek innego sądu. Jest to sprzeczne z art. 3, z art. 7 z art 10 konstytucji, nawet z jego preambułą - powiedział „Wiadomościom radca prawny Adam Tomczyński.

Po wyborze na sędziego TK prof. Roman Hauser zrezygnował co prawda z funkcji przewodniczącego NSA, ale jego nazwisko wciąż pojawia się pod werdyktami tego sądu. Oznacza to, że prof. Hauser nie jest sędzią TK. Bo nie można być sędzią TK orzekając w innym sądzie.

O ocenę tej sprawy „Wiadomości” zapytały Ryszarda Petru, lidera Nowoczesnej.

Reporterka zadała jednoznaczne pytanie:

Chodzi tutaj o Hausera, i prof. Ślebzaka, m. in. czy pana zdaniem oni są sędziami Trybunału?

Ryszard Petru odpowiedział:

Nie są, bo nie zostali wybrani. Zostali wybrani niezgodnie z prawem, czyli nie zostali wybrani.

Petru potwierdził więc jednoznacznie, że faworyci koalicji PO-PSL, profesorowie Ślebsak, Jakubecki i Hauser - nie są sędziami TK!

Kto nie wierzy, niech obejrzy materiał „Wiadomości” o tej sprawie.

Zaskakująca zmiana linii. Ale z perspektywy Polski, może tylko cieszyć.

prej