Kto naprawdę dyktuje agendę działań obecnego kierownictwa Trybunału Konstytucyjnego? Sporo światła rzucają na sprawę wczorajsze, częściowo zakulisowe, wydarzenia. Ale wcześniej jedno przypomnienie tekstu sprzed dwóch dni na naszym portalu:
7 listopada 2016 r. po raz pierwszy w historii Trybunału Konstytucyjnego część sędziów (Julia Przyłębska, Zbigniew Jędrzejewski i Piotr Pszczółkowski) zdecydowała się na zerwanie kworum składu orzekającego. Sędziowie ci odmówili orzekania w składzie naruszającym konstytucję i ustawę o TK.
W swoich listach sędziowie ci stwierdzili, że prezes Rzepliński nie dopuszczając, bez żadnej podstawy prawnej, niektórych wybranych przez parlament i zaprzysiężonych przez prezydenta sędziów, łamie prawo. A działania te
pozbawiają Trybunał Konstytucyjny możliwości rozpoznawania spraw w jego pełnym składzie obsadzonym zgodnie z wymogami Konstytucji i obowiązującej ustawy z 22 lipca 2016 r. o Trybunale Konstytucyjnym.
I jeszcze:
Nasza decyzja ma charakter merytoryczny. Ślubowaliśmy wobec Prezydenta RP służyć wiernie Narodowi i stać na straży Konstytucji. Jako sędziowie niezawiśli, podlegający w sprawowaniu naszego urzędu jedynie Konstytucji, nie godzimy się na jej łamanie przez Prezesa Trybunału.
Następnego dnia na łamach „Gazety Wyborczej” ukazuje się wyjątkowo agresywny w naszej ocenie artykuł Ewy Siedleckiej, która wzywa do… wytoczenia postepowania dyscyplinarnego sędziom, którzy nie chcą firmować bezprawnych działań prezesa Rzeplińskiego!
Zacytujmy:
Odmowa przez sędziego wykonywania obowiązków nadaje się na postępowanie dyscyplinarne. Na razie Trybunał może je jeszcze przeprowadzić, bo ma do tego kworum: w pierwszej instancji orzeka pięciu sędziów, w drugiej - siedmiu. Jest jeszcze nieco ponad miesiąc do odejścia prezesa Rzeplińskiego. Trybunał zdążyłby sędziów osądzić. I stwierdzić, czy odmowa udziału w pracach TK nie jest ciężkim naruszeniem obowiązków sędziego. Pytanie: czy zechce?
Co ciekawe, jak się dowiadujemy, ta wyjątkowo niesmaczna publikacja gazety Michnika, żądanie ukarania dyscyplinarkami sędziów domagających się przestrzegania prawa w działalności Trybunału, natychmiast przyniosła reakcję władz TK. Wedle naszych źródeł w Trybunale wymienieni wyżej sędziowie otrzymali popołudniem pisma wzywające ich do podjęcia obowiązków.
Nasze źródła twierdzą, że to pierwszy etap uruchamiający procedurę postępowania dyscyplinarnego. Decyzja o jej uruchomieniu została już podjęta.
Czy zatem to publicyści „Gazety Wyborczej” dyktują szefostwu polskiego sądu konstytucyjnego działania?
Czy jest gdzieś kres szaleństwa i lekceważenia prawa obecnych władz TK?
gim
Super oferta dla czytelników tygodnika „wSieci”! Zamów i opłać roczną prenumeratę pakietu: tygodnik „wSieci” i miesięcznik „wSieci Historii”, a najnowszą książkę z bestsellerowej serii „Resortowe dzieci” otrzymasz GRATIS! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/314900-ujawniamy-odwet-wyborcza-rano-zada-dyscyplinarek-dla-trzech-sedziow-trybunalu-kilka-godzin-pozniej-rusza-procedura