Odnosząc się do czarnych marszów Jurek zauważył, że demonstracje przeciwników ochrony życia w swoją agendę włączyły krytykę całej Polski chrześcijańskiej.
Były ataki na Kościół itd., więc to są marsze tej części opinii publicznej, która chce zrewidować naszą tożsamość. Należy na to reagować, oczywiście, absolutnie odradzałbym, żeby prowokować uczestników tych marszy, tak jak prowokowano uczestników opozycyjnych marszy rok temu. Komuniści i złodzieje itd. Należy to traktować spokojnie i bronić prawa do życia. Nie możemy być niewolnikami tego, że ktoś wyjdzie na ulicę i będzie manifestował i ma poparcie zagranicy
– stwierdził Marek Jurek. Przypomniał też, że choć popierał projekt ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne to jednak od początku sprzeciwiał się karaniu kobiet. I liczył, że takie rozwiązania zostaną wprowadzone podczas prac w Sejmie.
Karany jest aborter, byle naprawdę był karany. Bo dzisiaj problem polega na tym, że on jest karany teoretycznie, a tak naprawdę tego ścigania ani przed dobrą zmiana, ani po dobrej zmianie - za dużo nie ma.
W kwestii konfliktu o Trybunał Konstytucyjny lider Prawicy RP powtórzył opinię, że w sprawę powinien włączyć się prezydent.
Albo prezydent Rzeczypospolitej podejmie własną interwencję w tej sprawie, zaproponuje w jakimś dialogu społecznym - być może tutaj trzeba znaleźć dobrą drogę do konsultacji społecznej na poziomie referendalnym, albo zaproponuje rozwiązanie satysfakcjonujące dla większości społeczeństwa, ale w jakimś sensie narzucane centralom partyjnym, albo dalej będziemy ciągani tak jak do tej pory
– powiedział. Zdaniem Marka Jurka Andrzej Duda mógłby zaproponować opcję zerową, tj. powołanie nowego trybunału, ale „w sposób satysfakcjonujący dla większości społeczeństwa i głównych sił politycznych.”
Prezydent mógłby to zrobić tylko odwołując się do bezpośredniego poparcia społecznego, niejako ponad głowami central partyjnych
— podkreślił.
Ja wczoraj zaapelowałem, by powiedzieć bardzo jasno Komisji Europejskiej: żadnych dialogów, bo państwo nie macie żadnych kompetencji, żeby ingerować w sprawy polskie no i oczywiście po raz kolejny do prezydenta, żeby wyprowadzić nas, nasze społeczeństwo, z tego impasu. Dlatego że TK, problem polega na tym, on wcale nie jest potrzebny przede wszystkim opinii liberalnej. On jest potrzebny do przeprowadzenia solidnych, konserwatywnych, umacniających suwerenność zmian w Polsce
– dodał Marek Jurek.
Według niego posłowie PiS „dali się wciągnąć w pułapkę zastawioną przez PO, którą opozycja dziś efektywnie gra”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Odnosząc się do czarnych marszów Jurek zauważył, że demonstracje przeciwników ochrony życia w swoją agendę włączyły krytykę całej Polski chrześcijańskiej.
Były ataki na Kościół itd., więc to są marsze tej części opinii publicznej, która chce zrewidować naszą tożsamość. Należy na to reagować, oczywiście, absolutnie odradzałbym, żeby prowokować uczestników tych marszy, tak jak prowokowano uczestników opozycyjnych marszy rok temu. Komuniści i złodzieje itd. Należy to traktować spokojnie i bronić prawa do życia. Nie możemy być niewolnikami tego, że ktoś wyjdzie na ulicę i będzie manifestował i ma poparcie zagranicy
– stwierdził Marek Jurek. Przypomniał też, że choć popierał projekt ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne to jednak od początku sprzeciwiał się karaniu kobiet. I liczył, że takie rozwiązania zostaną wprowadzone podczas prac w Sejmie.
Karany jest aborter, byle naprawdę był karany. Bo dzisiaj problem polega na tym, że on jest karany teoretycznie, a tak naprawdę tego ścigania ani przed dobrą zmiana, ani po dobrej zmianie - za dużo nie ma.
W kwestii konfliktu o Trybunał Konstytucyjny lider Prawicy RP powtórzył opinię, że w sprawę powinien włączyć się prezydent.
Albo prezydent Rzeczypospolitej podejmie własną interwencję w tej sprawie, zaproponuje w jakimś dialogu społecznym - być może tutaj trzeba znaleźć dobrą drogę do konsultacji społecznej na poziomie referendalnym, albo zaproponuje rozwiązanie satysfakcjonujące dla większości społeczeństwa, ale w jakimś sensie narzucane centralom partyjnym, albo dalej będziemy ciągani tak jak do tej pory
– powiedział. Zdaniem Marka Jurka Andrzej Duda mógłby zaproponować opcję zerową, tj. powołanie nowego trybunału, ale „w sposób satysfakcjonujący dla większości społeczeństwa i głównych sił politycznych.”
Prezydent mógłby to zrobić tylko odwołując się do bezpośredniego poparcia społecznego, niejako ponad głowami central partyjnych
— podkreślił.
Ja wczoraj zaapelowałem, by powiedzieć bardzo jasno Komisji Europejskiej: żadnych dialogów, bo państwo nie macie żadnych kompetencji, żeby ingerować w sprawy polskie no i oczywiście po raz kolejny do prezydenta, żeby wyprowadzić nas, nasze społeczeństwo, z tego impasu. Dlatego że TK, problem polega na tym, on wcale nie jest potrzebny przede wszystkim opinii liberalnej. On jest potrzebny do przeprowadzenia solidnych, konserwatywnych, umacniających suwerenność zmian w Polsce
– dodał Marek Jurek.
Według niego posłowie PiS „dali się wciągnąć w pułapkę zastawioną przez PO, którą opozycja dziś efektywnie gra”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/313468-marek-jurek-o-ekshumacjach-ofiar-katastrofy-smolenskiej-wola-kazdej-rodziny-powinna-byc-uszanowana?strona=2