Mateusz Kijowski odpowiada na pytania o dowody na rzekomą „inwigilację”, jaką mają stosować wobec KOD służby specjalne. Kuriozalna wymiana zdań na Twitterze…
Więdnący w oczach ruch Mateusza Kijowskiego rozpaczliwie podpina się też pod kolejne wydarzenia, by tylko przypomnieć się znudzonej już publice. Dziś lider KOD zapowiedział, że jego przerzedzone szeregi gotowe są do marszu, który w zamyśle, ma zakłócać obchody Święta Niepodległości i coroczny Marsz Niepodległości, który co roku gromadzi dziesiątki tysięcy uczestników.
Egzotyczna impreza Kijowskiego ma już nawet swoja prowokacyjną nazwę. To „KOD Niepodległości”, która nawiązuje do „Marszu Niepodległości”. Lider KOD zapowiada, że będzie to impreza „lekka, łatwa i przyjemna”.
Będzie atrakcyjnie, będzie spokojnie, będzie radośnie, będziemy wspólnie świętować niepodległość Polski.
–zapowiada Kijowski.
Oczywiście Kijowski zapewnia, że jego impreza nie jest próbą konfrontacji z Marszem Niepodległości, organizowany m przez środowiska narodowe, ale już sugeruje, że ktoś może zaatakować pikietę KOD.
KOD-owi „trudno jest odpowiadać za tych, którzy chcieliby KOD zaatakować”.
– powiedział Kijowski, dając do zrozumienia, że liczy się z jakąś formą przepychanek.
Zadowolony z siebie oraz stanu przygotowań do marszu, Mateusz Kijowski, musiał dzisiaj przełknąć kilka trudnych pytań od dziennikarzy. Ci pytali lidera KOD o woltę jaką wykonał Lech Wałęsa, który porzucił KOD i przystąpił do egzotycznej koalicji z Grzegorzem Schetyną.
Lech Wałęsa nie odchodzi z KOD-u, nigdy nie był członkiem KOD-u, razem z KOD-em jeździł po Polsce, ustaliliśmy pewien cykl spotkań, jeszcze jest 6 spotkań do zrealizowania i te spotkania się realizują.
– Kijowski robił dobrą minę do złej gry.
Czytaj na kolejnej stronie…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Mateusz Kijowski odpowiada na pytania o dowody na rzekomą „inwigilację”, jaką mają stosować wobec KOD służby specjalne. Kuriozalna wymiana zdań na Twitterze…
Więdnący w oczach ruch Mateusza Kijowskiego rozpaczliwie podpina się też pod kolejne wydarzenia, by tylko przypomnieć się znudzonej już publice. Dziś lider KOD zapowiedział, że jego przerzedzone szeregi gotowe są do marszu, który w zamyśle, ma zakłócać obchody Święta Niepodległości i coroczny Marsz Niepodległości, który co roku gromadzi dziesiątki tysięcy uczestników.
Egzotyczna impreza Kijowskiego ma już nawet swoja prowokacyjną nazwę. To „KOD Niepodległości”, która nawiązuje do „Marszu Niepodległości”. Lider KOD zapowiada, że będzie to impreza „lekka, łatwa i przyjemna”.
Będzie atrakcyjnie, będzie spokojnie, będzie radośnie, będziemy wspólnie świętować niepodległość Polski.
–zapowiada Kijowski.
Oczywiście Kijowski zapewnia, że jego impreza nie jest próbą konfrontacji z Marszem Niepodległości, organizowany m przez środowiska narodowe, ale już sugeruje, że ktoś może zaatakować pikietę KOD.
KOD-owi „trudno jest odpowiadać za tych, którzy chcieliby KOD zaatakować”.
– powiedział Kijowski, dając do zrozumienia, że liczy się z jakąś formą przepychanek.
Zadowolony z siebie oraz stanu przygotowań do marszu, Mateusz Kijowski, musiał dzisiaj przełknąć kilka trudnych pytań od dziennikarzy. Ci pytali lidera KOD o woltę jaką wykonał Lech Wałęsa, który porzucił KOD i przystąpił do egzotycznej koalicji z Grzegorzem Schetyną.
Lech Wałęsa nie odchodzi z KOD-u, nigdy nie był członkiem KOD-u, razem z KOD-em jeździł po Polsce, ustaliliśmy pewien cykl spotkań, jeszcze jest 6 spotkań do zrealizowania i te spotkania się realizują.
– Kijowski robił dobrą minę do złej gry.
Czytaj na kolejnej stronie…
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/313422-ale-cyrk-kijowski-jestesmy-inwigilowani-dowody-nie-mamy-dowodow-i-nie-potrzebujemy-ich-jest-tez-zapowiedz-marszu-11-listopada