Wielonarodowy batalion NATO, który trafi do Polski w kwietniu, będą tworzyli żołnierze z USA, a także W. Brytanii i Rumunii. Już w styczniu rozpocznie się w Polsce rozmieszczanie ciężkiej brygady USA - poinformowano w środę w kwaterze głównej NATO w Brukseli.
Takie informacje przekazali dziennikarzom sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg i szef MON Antoni Macierewicz na zakończenie pierwszego dnia spotkania ministrów obrony NATO. Jest to pierwsza taka narada po szczycie Sojuszu w Warszawie, jej pierwsza część była poświęcona realizacji ustaleń szczytu. Według Stoltenberga przebiega ona zgodnie z planem.
Na szczycie ustalono, że NATO wyśle do Polski i państw bałtyckich cztery batalionowe grupy bojowe, liczące po ok. 1000 żołnierzy, którzy co kilka miesięcy będą podlegali rotacji. Bataliony będą wielonarodowe, ale w każdym będzie tzw. państwo ramowe, czyli odpowiedzialne za wystawienie większości sił i dowodzenie całością. W Polsce państwem ramowym będą Stany Zjednoczone, na Litwie - Niemcy, na Łotwie - Kanada, a w Estonii - Wielka Brytania.
Stoltenberg potwierdził, że do amerykańskiego batalionu w Polsce dołączą żołnierze z Wielkiej Brytanii i Rumunii. Na Łotwie Kanadyjczyków mają wesprzeć siły z Albanii, Włoch, Polski i Słowenii. Na Litwie batalion dowodzony przez Niemcy uzupełnią Belgia, Chorwacja, Francja, Luksemburg, Holandia i Norwegia. Natomiast w skład brytyjskiego oddziału w Estonii wejdą także żołnierze z Danii i Francji.
„1 kwietnia na pewno będą stały pierwsze grupy batalionowe, zwłaszcza w Polsce - ta, za którą odpowiedzialni są Amerykanie, ale także - jak wiadomo - w tej grupie batalionowej weźmie udział także oddział z Wielkiej Brytanii oraz z Rumunii”
— powiedział dziennikarzom Macierewicz. Amerykańska batalionowa grupa bojowa liczy zwykle ok. tysiąca żołnierzy. Jak powiedział Macierewicz, uzupełniające ją pododdziały z Rumunii i Wielkiej Brytanii będą wielkości kompanii (zwykle ok. 150-200 żołnierzy). Batalion będzie stacjonował w Orzyszu i sąsiednim Bemowie Piskim (Warmińsko-mazurskie).
W środę zapadła decyzja, że za koordynację czterech batalionów ma odpowiadać dowództwo dywizji w Elblągu. Obecnie znajduje się tam dowództwo 16 Dywizji Zmechanizowanej, w przyszłości - według słów Macierewicza - jednostka będzie „sytuowana na polskich możliwościach, choć oczywiście międzynarodowa”. Bataliony mają na co dzień współpracować z brygadami wojsk państw gospodarzy.
Oprócz batalionów NATO do samodzielnego wysłania wojsk do Europy Środkowo-Wschodniej zobowiązali się na szczycie w Warszawie Amerykanie. Ma to być brygada pancerna, stacjonująca obecnie w stanie Kolorado. Jej dowództwo i żołnierze przez większość czasu mają znajdować się w Polsce, ale będą też ćwiczyć w innych państwach wschodniej flanki NATO.
W środę Macierewicz powiedział, że pododdziały tej brygady będą rozmieszczane w naszym kraju „dużo wcześniej” niż bataliony, gdyż od stycznia. Żołnierze brygady mają stacjonować w co najmniej czterech miejscach. Z wypowiedzi ministra wynikało, że „pozytywnych informacji doczekają się” w tej sprawie m.in. mieszkańcy Choszczna (Zachodniopomorskie) i Żagania (Lubuskie).
W sumie według Macierewicza w Polsce będzie ok. 6 tys. żołnierzy z USA.
„W efekcie Polska stanie się takim głównym punktem odniesienia i obecności wojsk amerykańskich na wschodniej flance (NATO)”
— powiedział szef MON.
Minister podkreślił, że obecność w naszym kraju wojsk NATO i USA to misja obronna.
„Te cztery bataliony są wyrazem konieczności obrony przed narastającą presją ze strony rosyjskiej, ale warto mieć świadomość, że mamy do czynienia nie tylko z czterema batalionami, ale także z ciężką brygadą amerykańską. Wszystkie te działania mają wyłącznie charakter obronny, bo NATO jest sojuszem obronnym”
— powiedział minister.
Niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen poinformowała, że w skład dowodzonego przez Niemcy batalionu na Litwie wejdzie od 400 do 600 żołnierzy Bundeswehry oraz czołgi Leopard 2.
Z kolei Stoltenberg powiedział, że NATO chce też wzmocnić obecność w regionie Morza Czarnego. Kilka krajów zasygnalizowało w środę gotowość do udziału w realizacji tego zadania na lądzie, na morzu i w przestrzeni powietrznej - poinformował Stoltenberg. Wymienił Kanadę, Niemcy, Holandię, Polskę (mamy wysłać do Rumunii kompanię), Turcję i Stany Zjednoczone. Według szefa NATO także kolejne kraje rozważają udział we wzmacnianiu obecności w regionie Morza Czarnego. Decyzje w tej sprawie powinny być gotowe do lutego 2017 r.
Jak relacjonował szef MON, rozmowy ministrów obrony państw NATO dotyczyły też konieczności utworzenia dowództwa odpowiedzialnego za podsumowywanie informacji wywiadowczych z całego regionu.
„Ta sprawa będzie przedmiotem dalszych rozmów, ale myślę po rozmowach z Niemcami i innymi naszymi sojusznikami, że konieczność (utworzenia) takiego centrum informacji jest dla wszystkich oczywista”
— powiedział Macierewicz.
Podczas niedawnego wykładu w Toruniu Macierewicz wśród państw, które wyślą swoich żołnierzy do Polski, wymienił także Włochy. Wiceszef MON Tomasz Szatkowski wyjaśnił jednak w rozmowie z PAP, że Włosi nie wejdą w skład batalionu NATO w Polsce, lecz będą kolejną nacją, która dołączy do dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie.
Tymczasem sekretarz obrony USA Ash Carter powiedział dziennikarzom, że brygada pancerna USA zostanie rozmieszczona w Polsce w lutym 2017.
Jej pododdziały będą jeździły na ćwiczenia do państw bałtyckich, Rumunii, Bułgarii a nawet do Gruzji - dodał
Szef Pentagonu, który uczestniczy w spotkaniu ministrów obrony NATO w Brukseli, podkreślił, że brygada to główny wyraz zobowiązania USA wzmocnienia potencjału odstraszania NATO w Europie.
„Ta pierwsza rotacyjna brygada zostanie rozmieszczona w Europie w lutym”
- zapowiedział Carter w rozmowie z grupą amerykańskich dziennikarzy. Nagranie z tego spotkania przekazały PAP służby prasowe amerykańskiego przedstawicielstwa przy NATO.
Szef MON Antoni Macierewicz mówił w środę dziennikarzom, że brygada będzie rozmieszczana w Polsce od stycznia.
Carter powiedział, że pierwsze ćwiczenia brygada będzie miała w Polsce. Następnie jej pododdziały wielkości kompanii zostaną wysłane do Bułgarii, Rumunii i państw bałtyckich. Kompanie pozostaną w państwach bałtyckich dopóki nie przyjadą do nich wielonarodowe bataliony NATO, o których rozmieszczeniu Sojusz zdecydował na szczycie w Warszawie w lipcu.
Według Cartera w czerwcu brygada przeprowadzi ćwiczenia pod kryptonimem Saber Strike w Polsce i państwach bałtyckich. W lipcu przemieści się znów do Bułgarii i Rumunii na ćwiczenia Swift Response i Saber Guardian, podczas których kompania czołgów zostanie wysłana na drugą stronę Morza Czarnego - na ćwiczenia Nobel Partner w Gruzji.
ansa/PAP
Do nabycia „wSklepiku.pl”:„Polityka zagraniczna Polski po wstąpieniu do NATO i do Unii Europejskiej”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/313323-batalion-nato-w-polsce-od-kwietnia-2017-r-brygada-z-usa-od-stycznia