Każdej reformie towarzyszą obawy. Minister Zalewska bardzo bierze sobie do serca wszystkie uwagi. Jestem przekonany, że reforma edukacji będzie dobrze przygotowana
— mówił wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin w rozmowie z Moniką Olejnik.
Na pytanie czy likwidacja gimnazjów nie zostanie jednak przesunięta w czasie – zapewnił, że w tej sprawie rząd zajmie stanowisko nie za pośrednictwem mediów.
Indagowany o kwestię podniesienia podatków – w ramach jednolitej daniny (na Twitterze polityk twierdził, że nie było w tej sprawie uzgodnień koalicyjnych) Jarosław Gowin wytłumaczył:
Minister Kowalczyk wielokrotnie powtarzał to na posiedzeniach Rady Ministrów: dla 90 proc. obniżymy podatki, dla 10 proc. podniesiemy. Te rozwiązania oznaczają, że 90 proc. ludzi płaciłoby podatki niższe. Ludzie tacy jak ja wyższe. Jestem wolnorynkowcem. Uważam, że ludzie powinni płacić jak najniższe podatki.
Tłumaczył też na swoim przykładzie:
Procentowo ja płacę dziś niższe podatki niż ci, którzy zarabiają 3-4 tys. brutto. Ludzie zamożni płacą dziś podatek degresywny. To jest sytuacja absurdalna, żeby osoby bogatsze płaciły mniej.
Monika Olejnik chciała też wiedzieć, co Jarosław Gowin myśli na temat ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej. Czy to nie bezduszne? - pytała.
Gowin odpowiedział spokojnie:
Ministrem sprawiedliwości byłem w tamtej kadencji. Teraz jestem ministrem nauki. Ale głęboko współczuję rodzinom, które domagają się ekshumacji i tym, które przeciwko temu protestują
Dodał też:
Dopóki trwa postępowanie prokuratorskie – ministrowie powinni zachować powściągliwość
Przyznał również
Należę do tych Polaków, którzy im więcej myślą o katastrofie smoleńskiej, tym mniej rozumieją
Minister nie chciał też komentować informacji z najnowszej książki Jurgena Rotha
Poczekajmy na prokuraturę. Nie jestem prokuratorem
–- przypomniał.
Czemu nie spojrzy pani od strony wyjaśnienia prawdy. Od tego płacimy duże pieniądze na prokuraturę i sądy…
– dodał i zapewnił, że podczas pełnienia urzędu ministra w rządzie Beaty Szydło nie zajmował się sprawą katastrofy smoleńskiej „ani przez minutę”.
Znacznie rozmowniejszy był, gdy rozmowa zeszła na kontrakt ws. Caracali.
Gdy sprawa była negocjowana wszedłem w długi, publiczny spór z ministrem Siemoniakiem i przekonywałem, że to jest błędna decyzja
— przypomniał.
Decyzja Ministerstwa Rozwoju była bezdyskusyjnie zgodna z polskim interesem narodowym.
Na pytanie o słynną wypowiedź Antoniego Macierewicza ws. mistrali – Gowin odpowiedział:
Nic nie wiem na ten temat. Minister powoływał się na jakieś własne źródła. W ministerstwie nauki nie ma takich informacji…
–- zażartował.
Powoływał się na źródła nieznane pozostałym ministrom.
–- powtórzył.
Jeżeli te źródła wprowadziły pana ministra w błąd, następnym razem będzie w sposób bardzo krytyczny korzystał z takich źródeł. Mnie też zdarzało się błądzić
– zaznaczył Jarosław Gowin.
Pytany o sprawę aborcji minister zapewnił, że zawsze był zwolennikiem utrzymania kompromisu a równocześnie nieodrzucania projektów obywatelskich w pierwszym czytaniu.
Przyznał jednak, że nie był w stanie zagłosować za projektem ustawy wprowadzającym aborcję na życzenie.
Biję się w piersi – nie byłem w stanie zagłosować za projektem, który wprowadzał zabijanie na życzenie, z powodu np. zbyt małego mieszkania…Nie byłem w stanie. Muszę się przyznać do niekonsekwencji
— powiedział Jarosław Gowin.
ansa/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/313313-jaroslaw-gowin-naleze-do-tych-polakow-ktorzy-im-wiecej-mysla-o-katastrofie-smolenskiej-tym-mniej-rozumieja