Borys Budka skomentował wypowiedź szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka, w której stwierdził, że list policyjnych związkowców zarzucający władzom zbyt pobłażliwe działania wobec pseudokibiców, ma polityczny charakter.

Oczywiście nie ma racji, jak w wielu kwestiach, które wypowiada. (…) Jeżeli symbolem rządów PiS-u staje się zamaskowany kibol na ulicy albo kibol wymachujący flagą jednej z nacjonalistycznych organizacji i przyklaskujący temu politycy, to policjanci mają prawo do zadawania słusznego pytania, co jest ważniejsze: orzełek na mundurze czy kibolski szalik lub kominiarka, które zasłaniają twarz?

– grzmiał wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Na zarzuty dotyczące politycznego charakteru działań policji w czasach rządów PO-PSL, Budka odpowiedział:

Kłamstwo i bzdura ze strony ministra Błaszczaka.

Były szef resortu sprawiedliwości nie zawahał nawet odnosić się do osób zmarłych…

Polityczne to były odwiedziny jednego z senatorów w areszcie czy zakładzie karnym, gdzie karę odbywał przywódca kiboli jednej z drużyn

– grzmiał Budka.

Wiceszef PO skrytykował również działania ministra Błaszczaka ws. zatrzymania nastolatki w Gdańsku.

Podważył zaufanie do munduru. Sprawił, że policjant będzie zastanawiał się, czy łapiąc tego czy innego bandytę, nie narazi się swoim zwierzchnikom

– twierdził rozmówca „Dziennika Zachodniego”.

Drugi przykład, haniebny dla polskiego rządu, tzn. polecenie prokuratora generalnego pana ministra Ziobry do polskich policjantów, by wypuścili z izby zatrzymań osoby, które zbezcześciły nagrobek, ja pomijam sprawę, czyj to był nagrobek, ale to jest podważanie zaufania do polskiej policji i nie dziwię się, że policjanci protestują i że następnym razem znowu ważniejszy będzie szalik kibolski i to, czy komuś nie podpaść

– dodał.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>