Obawiam się, że PiS może wygrać kolejne wybory majstrując przy ordynacji wyborczej i także rządząc w sposób dający mu wystarczające 30-kilka procent. Mnie osobiście te rządy nie odpowiadają. Choć większość, ku mojemu zdziwieniu, te rządy popiera
— mówiła prof. Jadwiga Staniszkis w Poranku Radia Wnet.
Staniszkis wymieniła elementy, które powodują, że jest przeciwnikiem władzy PiS.
Używanie konfliktu, często wdrukowywanego od góry, jako narzędzia, które ma dyscyplinować własnych stronników, własną partię. Utrudnia to członkom PiS zmianę strony. Po drugie, wykorzystywanie energii frustracji i kompleksów społecznych i podsycanie ich przez propagandę, by uzasadniać ten konflikt i rządy PiS-u
— powiedziała.
Zwróciła też uwagę na, jej zdaniem, problemy z wolnością słowa w Polsce.
Używam słowa „bolszewizm” w kwestii pewnej mentalności. Chodzi o uzasadnianie wszystkiego przyszłością. Nie mówię tu o problemach wolności słowa. Można powiedzieć wszystko, ale koszty są bardzo wysokie, szczególnie w mediach publicznych. Ten klimat mi nie odpowiada
— stwierdziła.
Socjolog tłumaczy, że jej krytyka PiS bierze się z odpowiedzialności. Staniszkis głosowała na PiS i uważa, że jej zaangażowanie przed wyborami mogło mieć wpływ na ich wynik.
Ciągle uważam Jarosława Kaczyńskiego za interesującego i inteligentnego polityka. Liczę, że użyje tego momentu woli, bo PiS kieruje się wolą polityczną bardziej niż prawem i procedurami, żeby odwrócić kierunek polityki. Oczywiście przyczyniłam się do wygranej PiS-u i dlatego go krytykuję, bo czuję się odpowiedzialna, bo nie przewidziałam tego typu stosunku do władzy. Wydaje mi się, że wykorzystuję swoją obecność w mediach, by o tym mówić
— powiedziała.
Odpowiedziała też na pytanie o to jakie są pozytywne strony rządu PiS.
Pewne działania rządu w sferze infrastruktury czy cyfryzacji są pozytywne. Choć uważam, że fatalne są zmiany w zakresie edukacji, które wprowadzają chaos, a chodzić ma przecież o lepsze programy nauczania, a nie manipulowanie w sferze struktur. Fatalne są zmiany w rolnictwie
— stwierdziła.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Obawiam się, że PiS może wygrać kolejne wybory majstrując przy ordynacji wyborczej i także rządząc w sposób dający mu wystarczające 30-kilka procent. Mnie osobiście te rządy nie odpowiadają. Choć większość, ku mojemu zdziwieniu, te rządy popiera
— mówiła prof. Jadwiga Staniszkis w Poranku Radia Wnet.
Staniszkis wymieniła elementy, które powodują, że jest przeciwnikiem władzy PiS.
Używanie konfliktu, często wdrukowywanego od góry, jako narzędzia, które ma dyscyplinować własnych stronników, własną partię. Utrudnia to członkom PiS zmianę strony. Po drugie, wykorzystywanie energii frustracji i kompleksów społecznych i podsycanie ich przez propagandę, by uzasadniać ten konflikt i rządy PiS-u
— powiedziała.
Zwróciła też uwagę na, jej zdaniem, problemy z wolnością słowa w Polsce.
Używam słowa „bolszewizm” w kwestii pewnej mentalności. Chodzi o uzasadnianie wszystkiego przyszłością. Nie mówię tu o problemach wolności słowa. Można powiedzieć wszystko, ale koszty są bardzo wysokie, szczególnie w mediach publicznych. Ten klimat mi nie odpowiada
— stwierdziła.
Socjolog tłumaczy, że jej krytyka PiS bierze się z odpowiedzialności. Staniszkis głosowała na PiS i uważa, że jej zaangażowanie przed wyborami mogło mieć wpływ na ich wynik.
Ciągle uważam Jarosława Kaczyńskiego za interesującego i inteligentnego polityka. Liczę, że użyje tego momentu woli, bo PiS kieruje się wolą polityczną bardziej niż prawem i procedurami, żeby odwrócić kierunek polityki. Oczywiście przyczyniłam się do wygranej PiS-u i dlatego go krytykuję, bo czuję się odpowiedzialna, bo nie przewidziałam tego typu stosunku do władzy. Wydaje mi się, że wykorzystuję swoją obecność w mediach, by o tym mówić
— powiedziała.
Odpowiedziała też na pytanie o to jakie są pozytywne strony rządu PiS.
Pewne działania rządu w sferze infrastruktury czy cyfryzacji są pozytywne. Choć uważam, że fatalne są zmiany w zakresie edukacji, które wprowadzają chaos, a chodzić ma przecież o lepsze programy nauczania, a nie manipulowanie w sferze struktur. Fatalne są zmiany w rolnictwie
— stwierdziła.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/313090-prof-staniszkis-przyznaje-wiekszosc-ku-mojemu-zdziwieniu-popiera-rzady-pis-powinno-sie-wiecej-mowic-o-faktycznych-dokonaniach