W nowym numerze tygodnika „wSieci” prezydent Andrzej Duda podsumowuje rok działalności rządu Beaty Szydło. Bez ogródek mówi także o poprzednio rządzącej koalicji PO-PSL:
Myślę, że większość moich rodaków, gdyby zastanowiła się na chłodno, doszłaby do przekonania, że obecny rząd zrobił dla nich więcej przez rok niż poprzedni przez osiem lat. Te dobre zmiany dla wielu są solą w oku.
W najnowszym numerze tygodnika „wSieci” prezydent odpowiada na pytania Piotra Zaremby oraz Jacka i Michała Karnowskich w wywiadzie „Podpisuję, bo realizują mój program”. Andrzej Duda komentuje m.in. „czarny protest”, sytuację w Trybunale Konstytucyjnym, przetarg na Caracale, a także inne kwestie, które wzbudzały ostatnio społeczne kontrowersje. Prezydent odnosi się również do nieustannego procesu budowania złej opinii o Polsce za granicą przez polityków opozycji. Mówi także o realizacji swojego programu i przypomina o swoich politycznych korzeniach:
Jak mógłbym spojrzeć dziś w twarz swoim wyborcom, gdybym nagle obwieścił, że jestem przeciwko temu czy innemu elementowi programu, który sam głosiłem. Wcześniej rządzący często zapominali o polskich rodzinach, zwłaszcza w okresie rządów PO i PSL. Publiczne pieniądze rozpływały się gdzieś w powietrzu, a na realne i znaczące wsparcie dla rodzin zawsze ich brakowało. Dzisiaj mamy program 500+, o którego wartości przekonuję się podczas każdej krajowej wizyty. […] Pamiętajmy też o darmowych lekach dla seniorów, o konieczności naprawy systemu ochrony zdrowia, odbudowie polskiego przemysłu, w tym stoczniowego, reformie edukacji czy wzmocnieniu polskiego potencjału wojskowego poprzez stworzenie zrębów Obrony Terytorialnej
— wymienia prezydent RP.
W nowym numerze tygodnika Piotr Skwieciński zastanawia, jak by wyglądała Polska bez „Gazety Wyborczej” („Polska bez „Wyborczej”?).
Pierwsze wrażenie: oczywiście bezbrzeżna ulga. Kończy się ta szalejąca ofensywa radykalnych progresywistów. […] Co jednak może najistotniejsze – istnienie „Wyborczej”, poprzez jej oczywistą inteligenckość, tworzy na polskiej scenie politycznej wizerunkową nierównowagę. Idzie o wrażenie, jakoby nasz podział polityczny dokonywał się po osi: liberalno-lewicowa Polska wykształcona i metropolitalna przeciw konserwatywnej Polsce niewykształconej i prowincjonalnej. Ten stan jest oczywiście w pewnym zakresie prawdziwy, ale właśnie tylko w pewnym zakresie, dominacja „Wyborczej” zaś powoduje, że wydaje się on opisywać polską scenę całościowo i bez reszty. Zniknięcie „GW” zmieniłoby tę sytuację, wrażenie totalnej przynależności warstw wykształconych do obozu antyrządowego osłabłoby
— zauważa publicysta.
Marek Pyza w artykule „Gra smoleńską taśmą” podejmuje głośno komentowany ostatnio temat nagrań zarejestrowanych Smoleńsku 10 kwietnia. Publicysta w czasie, kiedy powstało nagranie pracował w TVP i miał okazją zapoznać się z materiałami zebranymi przez dziennikarzy, którzy dokumentowali przebieg spotkania Donalda Tuska z Władimirem Putinem w dniu katastrofy. Dlatego też nie kryje zdziwienia sensacją nakręcaną wokół opublikowanej taśmy.
Jednocześnie warto postawić sobie całą serię pytań: Kiedy taśma zniknęła? Kto ją wyniósł? Na czyje polecenie? I z jakiego powodu? Dlaczego wraca teraz jako przełomowa? Kto nią gra? Kto próbuje stworzyć wrażenie wyjątkowości nagrania i wciągnąć w swoją operację najważniejszych polityków, dziennikarzy oraz zamącić w głowach opinii publicznej? Odpowiedzi muszą poszukać służby naszego państwa, nie zadowalając się tanimi sensacjami”
— pyta Marek Pyza w swoim artykule.
W tygodniku Cezary Kowalski („Kowalczyk miała rację”) podejmuje temat nieuczciwości norweskich sportowców, o których zrobiło się głośno, kiedy wielokrotna mistrzyni w biegach narciarskich Therese Johaug została przyłapana na stosowaniu sterydu o nazwie clostebol – zakazanej substancji anabolicznej. Joahug tłumaczyła się, że steryd pochodził z kremu na oparzenia, który otrzymała od swojego lekarza.
Na pytanie, jak można wsmarować sobie w usta aż tyle kremu, aby próba była pozytywna, nikt logicznie nie był w stanie odpowiedzieć. Tak jak dać wiary temu, że zawodniczka, stosując specyfik, nie zauważyła ulotki z wybitym na czerwono wielkim napisem, iż preparat zawiera niedozwolony środek
— pisze na łamach „wSieci” komentator Polsatu Sport.
Tygodnik poświęca też dużo miejsca sztuce filmowej i jej twórcom. Piotr Zaremba podejmuje temat sporu wokół filmu Wojciecha Smarzowskiego („»Wołyń« niepoprawny”):
Znika wrażenie konsensusu, „Wołyń” jest atakowany coraz mocniej. Przez jakąś część konserwatystów, bo nie wyidealizował Polaków. Przez sporą część liberalnej lewicy dużo mocniej – bo odważył się opowiedzieć o Polakach jako ofiarach. Publicysta tygodnika odnosi się do tekstu Jakuba Majmurka, opublikowanego w portalu OKO.press: […] gwiazda lewicowego dziennikarstwa, łącząca krytykę filmową z politycznymi homiliami, zarzucił polskiej prawicy, że zawłaszczyła film Wojciecha Smarzowskiego. Po pierwsze, jego zdaniem ta prawica odchodzi od myśli wschodniej Giedroycia, a skupia się pod antyukraińskimi sztandarami księdza Isakowicza-Zaleskiego. Po drugie, szukała widowiska opowiadającego o cierpieniach Polaków, swoistego „anty-Pokłosia” i je znalazła – właśnie w „Wołyniu”
— pisze Piotr Zaremba.
Łukasz Adamski w „Testamencie mistrza” pisze o „Powidokach” Andrzeja Wajdy:
to pean na cześć niezłomnego artysty, który nie poszedł na jakikolwiek kompromis z totalitaryzmem.
Z kolei Marek Pyza („Wajda niewart ekranu”) zastanawia się, jak opozycja traktuje mistrza polskiego kina: Mówił o nich:
„Nasi przyjaciele”. Gdy żył, wykorzystywali go w bieżącej walce politycznej. Gdy odszedł, nie wyemitowali ani jednego jego filmu. TVP jedyna, inaczej niż komercyjna konkurencja, przypomniała największe dzieła Andrzeja Wajdy.
Piotr Zaremba natomiast w artykule „Sezon Karwowskiego” składa hołd innemu polskiemu artyście: Inżynier Karwowski zmarłego właśnie Andrzeja Kopiczyńskiego to aktorskie arcydzieło. A „Czterdziestolatek” Jerzego Gruzy przeszedł nie tylko do historii kina, lecz i historii Polski.
W tygodniku także komentarze bieżących wydarzeń pióra Andrzeja Zybertowicza, Wiktora Świetlika, Roberta Mazurka, Jerzego Jachowicza, Witolda Gadowskiego, Aleksandra Nalaskowskiego, Wojciecha Reszczyńskiego, Krystyny Grzybowskiej, Dariusza Karłowicza, Wojciecha Wencla, Krzysztofa Feusette, Marty Kaczyńskiej czy Bronisława Wildsteina.
Więcej artykułów w nowym numerze tygodnika „wSieci” w sprzedaży od 24 października br., także w formie e-wydania – szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/312878-przez-ten-rok-zrobilismy-wiecej-niz-oni-przez-8-lat-prezydent-duda-w-tygodniku-wsieci-te-dobre-zmiany-dla-wielu-sa-sola-w-oku