Warszawski ratusz w 1998 roku, kierowany przez Marcina Święcickiego, oddał kamienicę przy ulicy Chmielnej 11. Dotychczasowi lokatorzy zostali eksmitowani, a w sądach mają sprawy o zapłaty za bezumowne korzystanie z lokali. Jak podaje TVP.Info, okazuje się, że taki zwrot nie powinien mieć miejsca, a urzędnicy podali w dokumentach nieprawdę.
W 1945 roku Warszawa była niemal doszczętnie zniszczona. Ulica Chmielna, jak wynika z dokumentów Biura Odbudowy Stolicy, była jednym wielkim gruzowiskiem. Urzędnik, który robił inwentaryzację, pisał niemal przy każdej kamiennicy: „Budynek nie nadaje się do odbudowy”. Taka adnotacja znajduje się przy dokumentach związanych z kamienicą przy ul. Chmielnej 11. W decyzji Inspekcji Budowlanej z 17 grudnia 1949 roku napisano, że kamienica przy ul. Chmielnej 11 została uznana za zniszczoną i przeznaczona do rozbiórki
— informuje TVP.Info
Jak podaje stacja, przed wojną budynek był własnością trzech warszawskich rodzin. Znajdujące się w nim lokale wynajmowali rzemieślnicy i sklepikarze.
Moja babcia przed wojną prowadziła w kamienicy sklep. W wyniku Powstania Warszawskiego cały budynek został zniszczony. Moja babcia, razem z innymi osobami, w 1945 roku wynajęła firmę budowlaną, która zaczęła odbudowywać kamienicę. Najpierw powstał parter i sklepy. Później dobudowywano piętra
— opowiada Grażyna Majewska. Potwierdzają to umowy zawarte z firmą budowlaną oraz rachunki.
Kiedy trwały prace nad odbudową kamienicy, w życie wszedł dekret Bieruta. Był 26 października 1945 roku. Grunty w Warszawie przejmowało państwo. Ale nie wszystkie od razu. Przejęcie następowało na podstawie oddzielnych zarządzeń Rady Narodowej i Zarządu Miejskiego m.st. Warszawy. Zgodnie z art. 7 dekretu, od dnia publikacji zarządzenia każdy z właścicieli miał prawo złożyć w ciągu 6 miesięcy wniosek o przyznanie prawa własności czasowej do gruntu (obecnie wieczyste użytkowanie). Jak wynika z dokumentów gruntu przy ul. Chmielnej 11, państwo przejęło go Zarządzeniem Rady Narodowej i Zarządu Miejskiego m.st. Warszawy w dniu 19 kwietnia 1947 roku. Czas złożenia wniosku o przyznanie prawa własności czasowej do gruntu mijał przedwojennym właścicielom parceli 19 października 1947 roku.
Przez cały okres PRL ludzie, którzy odbudowywali mieszkania i lokale usługowe ze swoich środków, byli przekonani, że są prawowitymi właścicielami kamienicy. Upadł komunizm. Był początek lat 90. XX wieku, kiedy mieszkańcy dowiedzieli się, że spadkobiercy przedwojennych właścicieli gruntu pod kamienicą pozwali Skarb Państwa i domagają się zwrotu parceli. Podczas sprawy sądowej twierdzili, że działka w 1945 była niezabudowana, bo budynek został zniszczony. Sąd jednak odrzucił ich pozew. Stwierdził, że nie można oddać gruntu, bo stoi na nim budynek, który powstał po 1945 roku. Wydawało się, że sprawa jest zamknięta.
Ale w tle toczyła się druga batalia spadkobierców gruntu przy Chmielnej 11.
Złożyli oni wniosek do ówczesnego ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa o stwierdzenie nieważności decyzji władz komunistycznych o przejęciu gruntu pod kamienicą przy ul. Chmielnej 11. Ministerstwo unieważniło decyzję. Dla lokatorów kamienicy przy Chmielnej 11 czas wrócił do 1947 roku, czyli do dnia, kiedy państwo przejęło ziemię na mocy dekretu Bieruta
— podaje TVP.Info.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Warszawski ratusz w 1998 roku, kierowany przez Marcina Święcickiego, oddał kamienicę przy ulicy Chmielnej 11. Dotychczasowi lokatorzy zostali eksmitowani, a w sądach mają sprawy o zapłaty za bezumowne korzystanie z lokali. Jak podaje TVP.Info, okazuje się, że taki zwrot nie powinien mieć miejsca, a urzędnicy podali w dokumentach nieprawdę.
W 1945 roku Warszawa była niemal doszczętnie zniszczona. Ulica Chmielna, jak wynika z dokumentów Biura Odbudowy Stolicy, była jednym wielkim gruzowiskiem. Urzędnik, który robił inwentaryzację, pisał niemal przy każdej kamiennicy: „Budynek nie nadaje się do odbudowy”. Taka adnotacja znajduje się przy dokumentach związanych z kamienicą przy ul. Chmielnej 11. W decyzji Inspekcji Budowlanej z 17 grudnia 1949 roku napisano, że kamienica przy ul. Chmielnej 11 została uznana za zniszczoną i przeznaczona do rozbiórki
— informuje TVP.Info
Jak podaje stacja, przed wojną budynek był własnością trzech warszawskich rodzin. Znajdujące się w nim lokale wynajmowali rzemieślnicy i sklepikarze.
Moja babcia przed wojną prowadziła w kamienicy sklep. W wyniku Powstania Warszawskiego cały budynek został zniszczony. Moja babcia, razem z innymi osobami, w 1945 roku wynajęła firmę budowlaną, która zaczęła odbudowywać kamienicę. Najpierw powstał parter i sklepy. Później dobudowywano piętra
— opowiada Grażyna Majewska. Potwierdzają to umowy zawarte z firmą budowlaną oraz rachunki.
Kiedy trwały prace nad odbudową kamienicy, w życie wszedł dekret Bieruta. Był 26 października 1945 roku. Grunty w Warszawie przejmowało państwo. Ale nie wszystkie od razu. Przejęcie następowało na podstawie oddzielnych zarządzeń Rady Narodowej i Zarządu Miejskiego m.st. Warszawy. Zgodnie z art. 7 dekretu, od dnia publikacji zarządzenia każdy z właścicieli miał prawo złożyć w ciągu 6 miesięcy wniosek o przyznanie prawa własności czasowej do gruntu (obecnie wieczyste użytkowanie). Jak wynika z dokumentów gruntu przy ul. Chmielnej 11, państwo przejęło go Zarządzeniem Rady Narodowej i Zarządu Miejskiego m.st. Warszawy w dniu 19 kwietnia 1947 roku. Czas złożenia wniosku o przyznanie prawa własności czasowej do gruntu mijał przedwojennym właścicielom parceli 19 października 1947 roku.
Przez cały okres PRL ludzie, którzy odbudowywali mieszkania i lokale usługowe ze swoich środków, byli przekonani, że są prawowitymi właścicielami kamienicy. Upadł komunizm. Był początek lat 90. XX wieku, kiedy mieszkańcy dowiedzieli się, że spadkobiercy przedwojennych właścicieli gruntu pod kamienicą pozwali Skarb Państwa i domagają się zwrotu parceli. Podczas sprawy sądowej twierdzili, że działka w 1945 była niezabudowana, bo budynek został zniszczony. Sąd jednak odrzucił ich pozew. Stwierdził, że nie można oddać gruntu, bo stoi na nim budynek, który powstał po 1945 roku. Wydawało się, że sprawa jest zamknięta.
Ale w tle toczyła się druga batalia spadkobierców gruntu przy Chmielnej 11.
Złożyli oni wniosek do ówczesnego ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa o stwierdzenie nieważności decyzji władz komunistycznych o przejęciu gruntu pod kamienicą przy ul. Chmielnej 11. Ministerstwo unieważniło decyzję. Dla lokatorów kamienicy przy Chmielnej 11 czas wrócił do 1947 roku, czyli do dnia, kiedy państwo przejęło ziemię na mocy dekretu Bieruta
— podaje TVP.Info.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/312801-spor-o-chmielna-11-w-warszawie-marcin-swiecicki-nigdy-nie-powinien-zwracac-kamienicy-a-urzednicy-podali-w-dokumentach-nieprawde