Byliśmy pierwszym rządem, który upomniał się o polskie rodziny. Chciałabym jednak podkreślić, że pomysłodawcą 500 zł na dziecko był premier Jarosław Kaczyński
— mówi portalowi wPolityce.pl minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
wPolityce.pl: Propozycja budżetowa obejmuje zabezpieczenie środków na program „Rodzina 500 +”. Wicepremier Morawiecki mówi, że jest zakochany w tym projekcie. Pani również?
Elżbieta Rafalska (minister rodziny, pracy i polityki społecznej): Nie jestem tak kochliwa, więc spokojnie podchodzę do budżetu, ale jestem z niego bardzo zadowolona. Po pierwsze, mamy w pełni zabezpieczone finansowanie programu „Rodzina 500 plus”, a wokół tego programu opozycja podnosi nieuzasadnioną histeryczną dyskusję i poddaje w wątpliwość finansowanie tego programu. Tymczasem mamy pełne finansowanie, a nawet wyższe, bo program policzył się w życiu, a nie tylko według szacunków, które były zawarte w ocenie skutków regulacji. Zabezpieczono środki przeznaczone na waloryzację, na podniesienie najniższych emerytur do wysokości 1 tys. zł, na nasze podstawowe zadania i cele, również Fundusz Pracy przeznacza środki na przeciwdziałanie bezrobociu. Mówię o tym, ponieważ mamy bardzo dobrą sytuację na rynku pracy. Najlepszą od wielu lat, a więc te środki mogą pomóc nam w aktywizowaniu osób długotrwale bezrobotnych czy osób młodych, bo właśnie w tej grupie zawsze jest trochę wyższy stopień bezrobocia, a także dla osób powyżej 50. roku życia, ponieważ w tych kręgach również można zauważyć podobne zjawisko. To dobry, racjonalny i satysfakcjonujący budżet. Jest bardzo dobry!
Pozytywne zaskoczenie?
Trudno mówić o jakimkolwiek zaskoczeniu. Propozycja o której rozmawiamy jest już ostatecznym kształtem, a jego formowanie nastąpiło najpierw w resorcie, potem podczas uzgodnień między ministerstwami, którym niekiedy towarzyszyło spieranie się o pewne rozbieżności. Chciałabym jednak zaznaczyć, że był to spór na argumenty służący przygotowaniu dobrej konstrukcji budżetu. Debata w Sejmie nie była burzliwa, a posłowie opozycji nie wykazali się nadmierną aktywnością, co świadczy o tym, że po prostu nie mieli czego się czepiać. Wicepremier Morawiecki mówił o tych naprawdę skokowych nakładach na politykę społeczną i trzeba być ślepym, żeby nie użyć innego przymiotnika, by tego nie widzieć. Posłowie opozycji również to dostrzegają.
Nie tylko posłowie. Tomasz Kalita z SLD powiedział, że żadna władza nie zrobiła tyle dla Polaków, co rząd PiS-u.
Nie jestem tym zaskoczona, bo takie są fakty. Już wcześniej zgadzaliśmy się co do kierunków finansowania, ale nie było takich decyzji. To sprawiedliwe oceny, które pokazują, że lewica dostrzega, iż nasz program solidaryzmu społecznego jest rozsądnie realizowany. Uważam, że trzeba nie mieć ani odrobiny wstydu, żeby dziś krytykować to rozwiązanie.
Część posłów ruchu Kukiz‘15 zwraca jednak uwagę, że program „Rodzina 500 +” ma przede wszystkim charakter socjalny, a nie prorodzinny.
Odbieram to jako zupełnie nieuzasadnioną krytykę. Owszem, pierwsza część programu ma charakter socjalny, ale w grę wchodzi kryterium dochodowe wyższe niż w przypadku świadczenia rodzinnego. Gdybyśmy jednak nie wprowadzili takiego rozwiązania, moglibyśmy usłyszeć, że pozostawiamy bez pomocy rodziny z jednym dzieckiem, które są w trudnej sytuacji. Od drugiego dziecka nie ma kryterium dochodowego. To pierwszy taki przypadek w polskiej polityce społecznej! Dlatego nie można powiedzieć, że jest to program socjalny. Podobne rozwiązania są zresztą wdrażane w państwach europejskich.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Byliśmy pierwszym rządem, który upomniał się o polskie rodziny. Chciałabym jednak podkreślić, że pomysłodawcą 500 zł na dziecko był premier Jarosław Kaczyński
— mówi portalowi wPolityce.pl minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
wPolityce.pl: Propozycja budżetowa obejmuje zabezpieczenie środków na program „Rodzina 500 +”. Wicepremier Morawiecki mówi, że jest zakochany w tym projekcie. Pani również?
Elżbieta Rafalska (minister rodziny, pracy i polityki społecznej): Nie jestem tak kochliwa, więc spokojnie podchodzę do budżetu, ale jestem z niego bardzo zadowolona. Po pierwsze, mamy w pełni zabezpieczone finansowanie programu „Rodzina 500 plus”, a wokół tego programu opozycja podnosi nieuzasadnioną histeryczną dyskusję i poddaje w wątpliwość finansowanie tego programu. Tymczasem mamy pełne finansowanie, a nawet wyższe, bo program policzył się w życiu, a nie tylko według szacunków, które były zawarte w ocenie skutków regulacji. Zabezpieczono środki przeznaczone na waloryzację, na podniesienie najniższych emerytur do wysokości 1 tys. zł, na nasze podstawowe zadania i cele, również Fundusz Pracy przeznacza środki na przeciwdziałanie bezrobociu. Mówię o tym, ponieważ mamy bardzo dobrą sytuację na rynku pracy. Najlepszą od wielu lat, a więc te środki mogą pomóc nam w aktywizowaniu osób długotrwale bezrobotnych czy osób młodych, bo właśnie w tej grupie zawsze jest trochę wyższy stopień bezrobocia, a także dla osób powyżej 50. roku życia, ponieważ w tych kręgach również można zauważyć podobne zjawisko. To dobry, racjonalny i satysfakcjonujący budżet. Jest bardzo dobry!
Pozytywne zaskoczenie?
Trudno mówić o jakimkolwiek zaskoczeniu. Propozycja o której rozmawiamy jest już ostatecznym kształtem, a jego formowanie nastąpiło najpierw w resorcie, potem podczas uzgodnień między ministerstwami, którym niekiedy towarzyszyło spieranie się o pewne rozbieżności. Chciałabym jednak zaznaczyć, że był to spór na argumenty służący przygotowaniu dobrej konstrukcji budżetu. Debata w Sejmie nie była burzliwa, a posłowie opozycji nie wykazali się nadmierną aktywnością, co świadczy o tym, że po prostu nie mieli czego się czepiać. Wicepremier Morawiecki mówił o tych naprawdę skokowych nakładach na politykę społeczną i trzeba być ślepym, żeby nie użyć innego przymiotnika, by tego nie widzieć. Posłowie opozycji również to dostrzegają.
Nie tylko posłowie. Tomasz Kalita z SLD powiedział, że żadna władza nie zrobiła tyle dla Polaków, co rząd PiS-u.
Nie jestem tym zaskoczona, bo takie są fakty. Już wcześniej zgadzaliśmy się co do kierunków finansowania, ale nie było takich decyzji. To sprawiedliwe oceny, które pokazują, że lewica dostrzega, iż nasz program solidaryzmu społecznego jest rozsądnie realizowany. Uważam, że trzeba nie mieć ani odrobiny wstydu, żeby dziś krytykować to rozwiązanie.
Część posłów ruchu Kukiz‘15 zwraca jednak uwagę, że program „Rodzina 500 +” ma przede wszystkim charakter socjalny, a nie prorodzinny.
Odbieram to jako zupełnie nieuzasadnioną krytykę. Owszem, pierwsza część programu ma charakter socjalny, ale w grę wchodzi kryterium dochodowe wyższe niż w przypadku świadczenia rodzinnego. Gdybyśmy jednak nie wprowadzili takiego rozwiązania, moglibyśmy usłyszeć, że pozostawiamy bez pomocy rodziny z jednym dzieckiem, które są w trudnej sytuacji. Od drugiego dziecka nie ma kryterium dochodowego. To pierwszy taki przypadek w polskiej polityce społecznej! Dlatego nie można powiedzieć, że jest to program socjalny. Podobne rozwiązania są zresztą wdrażane w państwach europejskich.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/312674-nasz-wywiad-minister-rafalska-pomyslodawca-500-byl-jaroslaw-kaczynski-jestesmy-pierwszym-rzadem-ktory-upomnial-sie-o-polskie-rodziny