Minister Macierewicz kłamie od 25 lat! (…) Wszystkie jego kłamstwa obserwuję!
— rzuciła z mównicy sejmowej posłanka Platformy Obywatelskiej Iwona Śledzińska-Katarasińska podczas burzliwej debaty na temat przetargu na śmigłowce wielozadaniowe dla polskiej armii.
Najpierw znalazł agentów, oskarżył prof. Chrzanowskiego – marszałka Sejmu. Potem tak uzdrowił służby wojskowe, że je zlikwidował. Potem rozproszył mgłę sztuczną, zrobił ze dwie bomby i wysadził samolot w powietrze, a teraz wysadza w powietrze…
— perorowała Śledzińska-Katarasińska. Słysząc odgłosy z Sali, przerwała przemówienie i wdała się w dyskusję.
Dobrze by było, gdyby panowie zamilkli! A ty zwłaszcza, kolego miły. To by było bardzo dobrze! Kochany, ty się wtedy jeszcze nawet nie urodziłeś… Co ja w ’68 roku robiłam? Pisałam, że przyjdzie tu taki Zaremba i na nieszczęście polskiego parlamentu będzie tu siedział
— dodała, po czym przeszła do tematu Caracali.
Ciągle nie wiem i mam nadzieję, że pan minister mi na to odpowie – ile kosztują helikoptery z Mielca i na jakiej podstawie twierdzicie, że miało nie być 6 tys. miejsc pracy?
— pytała. Gdy skończył się jej czas, nie chciała zejść z mównicy, wywołując awanturę.
Na wystąpienie Iwony Śledzińskiej Katarasińskiej odpowiedział wywołany przez nią szef MON Antoni Macierewicz.
Ta lawina potwarzy spada na mnie od 1968 roku. Od tego roku, kiedy wasza koleżanka, jako dziennikarka służyła Sowietom w Polsce. I od tego roku, w którym na skutek takich właśnie dziennikarzy tysiące studentów i robotników poszło do więzienia. Od tego właśnie roku sypią się na mnie takie właśnie insynuacje i potwarze. Mógłbym powiedzieć, gdyby nie to, że powinien pan być posłem wolnego Sejmu, że przywykłem do takich ludzi
— powiedział Antoni Macierewicz.
Posłanka PO, która w międzyczasie nieco ochłonęła w sejmowych ławach, po raz kolejny wyszła na mównicę. Tym razem z pełna żalu i pretensji.
Tak się składa, że jestem w tej Izbie 25 lat. (…) Przez te 25 lat w Sejmie poznałam wszystkich marszałków, wszystkie ugrupowania i wszystkie bitwy czy potyczki polityczne. Nikt jeszcze nigdy, niezależnie od tego skąd przychodził i jakie miał o sobie dobre mniemanie, nie zarzucił mi, że się wysługiwałam Sowietom. Pan dopuścił do takiego sformułowania. Nie pozwolił zabrać mi natychmiast głosu
— mówiła.
Ja z panem ministrem Macierewiczem będę musiała w tej sprawie spotkać się w sądzie
— dodała. Następnie odniosła się do zarzutu, który padł ze strony posła Zaremby na temat artykułu, który opublikowała w 1968 roku.
Jak widać posłowie PO wyznają jedną podstawową zasadę: Atakować to my, a nie nas.
mall
Tylko w nowym numerze „wSieci”! Ważna rozmowa z szefem MON. Antoni Macierewicz zapowiada: Zbudujemy polskie śmigłowce! Przeczytaj koniecznie!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/312538-skandaliczne-wystapienie-poslanki-po-macierewicz-klamie-rozproszyl-mgle-sztuczna-zrobil-ze-dwie-bomby-i-wysadzil-samolot-w-powietrze-wideo