Komisja śledcza ds. Amber Gold chce przesłuchać lekarza, który wystawił zwolnienie prok. Barbarze Kijanko mającej być pierwszym świadkiem przed tą komisją. Łącznie do końca br. roku komisja planuje przesłuchać 22 świadków, głównie prokuratorów.
W czwartek odbyło się jawne posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold podczas którego jej członkowie debatowali m.in. na temat harmonogramu przesłuchań świadków. W środę na niejawnym posiedzeniu komisja zdecydowała, że pierwszym świadkiem, który miałby zostać przesłuchany 8 listopada powinna być prokurator-referent Barbara Kijanko, prowadząca sprawę w pierwszej fazie postępowania, po zawiadomieniu ws. Amber Gold złożonym przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Pierwszym bardzo istotnym świadkiem jest prok. Kijanko. Moja determinacja, aby ten świadek był przesłuchany pierwszy jest daleko posunięta
— mówiła podczas czwartkowego posiedzenia szefowa komisji śledczej Małgorzata Wassermann (PiS).
Poinformowała jednocześnie, że z ustaleń komisji wynika, iż Kijanko od czerwca „przebywa na długotrwałym zwolnieniu chorobowym”.
Wassermann wniosła więc podczas obrad komisji, by 8 listopada - na dzień, w którym miała być przesłuchana prok. Kijanko - został „wezwany lekarz, który wystawił to zaświadczenie, celem przesłuchania go odnośnie stanu zdrowia prokurator i możliwości uczestniczenia przez nią w pracach komisji śledczej”.
Szefowa komisji w rozmowie z dziennikarzami tuż po zakończeniu posiedzenia komisji podkreślała, że prok. Kijanko „to kluczowy świadek do rozpoczęcia tej historii, by zarówno członkowie komisji, jak i opinia publiczna szli od początku i zobaczyli, jak wyglądał przebieg tej sprawy”.
Zdaję sobie sprawę, że świadkowie robią różne uniki; być może pani prokurator rzeczywiście jest chora, przepisy prawne przewidują takie sytuacje. Ja jednak skorzystam z każdego instrumentu, który będzie dostępny celem zweryfikowania stanu zdrowia, zweryfikowania tego, czy mimo zaświadczenia pani prokurator może uczestniczyć w przesłuchaniach
— podkreśliła.
W polskim prawie istnieje możliwość powołania biegłego celem zbadania stanu zdrowia (świadka - PAP), kontroli przez ZUS. W momencie, gdy te ustalenia będą poczynione jest kwestia albo ewentualnego poczekania aż świadek wyzdrowieje albo doprowadzenia go, zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego
— dodała.
Podczas czwartkowych obrad komisji śledczej część jej członków miała jednak wątpliwości co do wezwania lekarza, który wystawił zaświadczenie prok. Kijanko.
A co z tajemnicą lekarską
— pytała Andżelika Możdżanowska (PSL).
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Komisja śledcza ds. Amber Gold chce przesłuchać lekarza, który wystawił zwolnienie prok. Barbarze Kijanko mającej być pierwszym świadkiem przed tą komisją. Łącznie do końca br. roku komisja planuje przesłuchać 22 świadków, głównie prokuratorów.
W czwartek odbyło się jawne posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold podczas którego jej członkowie debatowali m.in. na temat harmonogramu przesłuchań świadków. W środę na niejawnym posiedzeniu komisja zdecydowała, że pierwszym świadkiem, który miałby zostać przesłuchany 8 listopada powinna być prokurator-referent Barbara Kijanko, prowadząca sprawę w pierwszej fazie postępowania, po zawiadomieniu ws. Amber Gold złożonym przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Pierwszym bardzo istotnym świadkiem jest prok. Kijanko. Moja determinacja, aby ten świadek był przesłuchany pierwszy jest daleko posunięta
— mówiła podczas czwartkowego posiedzenia szefowa komisji śledczej Małgorzata Wassermann (PiS).
Poinformowała jednocześnie, że z ustaleń komisji wynika, iż Kijanko od czerwca „przebywa na długotrwałym zwolnieniu chorobowym”.
Wassermann wniosła więc podczas obrad komisji, by 8 listopada - na dzień, w którym miała być przesłuchana prok. Kijanko - został „wezwany lekarz, który wystawił to zaświadczenie, celem przesłuchania go odnośnie stanu zdrowia prokurator i możliwości uczestniczenia przez nią w pracach komisji śledczej”.
Szefowa komisji w rozmowie z dziennikarzami tuż po zakończeniu posiedzenia komisji podkreślała, że prok. Kijanko „to kluczowy świadek do rozpoczęcia tej historii, by zarówno członkowie komisji, jak i opinia publiczna szli od początku i zobaczyli, jak wyglądał przebieg tej sprawy”.
Zdaję sobie sprawę, że świadkowie robią różne uniki; być może pani prokurator rzeczywiście jest chora, przepisy prawne przewidują takie sytuacje. Ja jednak skorzystam z każdego instrumentu, który będzie dostępny celem zweryfikowania stanu zdrowia, zweryfikowania tego, czy mimo zaświadczenia pani prokurator może uczestniczyć w przesłuchaniach
— podkreśliła.
W polskim prawie istnieje możliwość powołania biegłego celem zbadania stanu zdrowia (świadka - PAP), kontroli przez ZUS. W momencie, gdy te ustalenia będą poczynione jest kwestia albo ewentualnego poczekania aż świadek wyzdrowieje albo doprowadzenia go, zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego
— dodała.
Podczas czwartkowych obrad komisji śledczej część jej członków miała jednak wątpliwości co do wezwania lekarza, który wystawił zaświadczenie prok. Kijanko.
A co z tajemnicą lekarską
— pytała Andżelika Możdżanowska (PSL).
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/312537-22-nazwiska-na-liscie-swiadkow-ktorych-przeslucha-komisja-sledcza-ds-amber-gold-wassermann-zdaje-sobie-sprawe-ze-swiadkowie-robia-rozne-uniki