Warszawa tonie w aferze reprywatyzacyjnej, ale wsadzony przez Schetynę na stołek wiceprezydenta Warszawy Witold Pahl nie traci animuszu. Po miesiącu jego urzędowania na światło dzienne wychodzą kolejne przekręty, ale Pahl mówi w wywiadach o „misji” do wykonania, chwali się swoimi pozoranckimi działaniami w ratuszu oraz atakuje pomysł powstania komisji weryfikacyjnej.
Nie ma dnia, by prezydent Witold Pahl nie występował w kolejnych wywiadach lub nie organizował konferencji prasowych, w trakcie których zapewnia o tym, że praworządność w stolicy to jego priorytet. Dziś, pytany w Radio TOK.FM o to, czy powinien ustąpić ze swojego stanowiska, stanowczo zaprzeczył.
Mam misję do spełnienia, polegającą na dbaniu o wspólny majątek mieszkańców Warszawy.
– zapewnił buńczucznie na falach radia z Czerskiej.
Witold Pahl przypomniał też sobie o zasadzie sprawiedliwości społecznej w kwestii przepisów prawa, które nagminnie przez lata łamane w Warszawie, obecnie mają być rzekomo przestrzegane.
Musimy kierować się zasadą sprawiedliwości społecznej i prawo własności nie jest święte. Działamy nie tylko na podstawie prawa, ale także w granicach prawa.
– opowiadał banały Witold Pahl.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Panika w Warszawie! Wiceprezydent Pahl atakuje komisję weryfikacyjną cytatami z „Gazety Wyborczej”: „Inkwizycja, palenie na stosie!”
Wiceprezydent Warszawy, który stał się szarą eminencją warszawskiego ratusza z ramienia Grzegorza Schetyny, histerycznie wręcz zareagował na pomysł powołania komisji weryfikacyjnej, której powstanie zapowiedział Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro oraz Patryk Jaki. Wczoraj nazwał ją „inkwizycją i paleniem na stosie”. Dziś w TOK FM. także odniósł się do tej kwestii.
Martwię się, że polityka weszła do Warszawy. Bo apelowałem do PiS, żeby chciało pracować merytorycznie. Komisja to organ, na czele którego ma stać funkcjonariusz partyjny. Taka komisja nie spełnia testu konstytucyjności.
– tak podsumował pomysł powstania komisji, która wbrew jego słowom jest przykładem próby kompleksowego wyjaśnienia jednej z największych afer korupcyjnych po 1989 roku.
Witold Pahl przez miesiąc swojego urzędowania w ratuszu nie zrobił nic, by aferę reprywatyzacyjną wyjaśnić. Nie ma na to ani pomysłu, ani siły. Jedno wychodzi mu za to dobrze. Rozmywa sprawę odpowiedzialności politycznej Platformy Obywatelskiej za skandaliczny rozmiar afery. Śle kolejne doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratur, mnoży decyzje i biurokratyczne rozwiązania, rysując jednocześnie swój wizerunek jako jedynego sprawiedliwego. Panie Pahl, to nic nie da! Komisja weryfikacyjna wyjaśni wszystkie przekręty oraz wskaże winnych. Wiele wskazuje, że wśród nich znajdą się pana koleżanki i koledzy z partii.
CZYTAJ TAKŻE:NASZ WYWIAD. Jaki: Jeżeli ktoś brał się za majątek całego narodu, to przed całym narodem będzie za to odpowiadał
WB, TOK.FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/312514-kolejna-kompromitacja-pahla-krytykuje-komisje-weryfikacyjna-i-twierdzi-mam-misje-do-spelnienia-martwie-sie-ze-polityka-weszla-do-warszawy