Prawie codziennie na jaw wychodzą coraz bardziej skandaliczne szczegóły dotyczące afery reprywatyzacyjnej w Warszawie. Okazuje się, że Marzena K. może usłyszeć kolejne zarzuty. Pazerna urzędniczka domaga się jeszcze 80 milionów złotych odszkodowania za teren na warszawskim Powiślu.
W zeszły czwartek portal wPolityce.pl informował o zatrzymaniu przez CBA „milionowej” urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości, która na roszczeniach reprywatyzacyjnych miała zarobić ponad 38 milionów złotych. Urzędniczka wyszła szybko z aresztu za zaledwie 500 tysięcy zł kaucji. Kobieta na odszkodowaniach za roszczenia do warszawskich nieruchomości zarobiła nie 38 milionów złotych, ale aż 46 milionów złotych! To właśnie ona jest współwłaścicielką działki przed warszawskim Pałacem Kultury i Nauki. To wcale nie koniec jej finansowych „oczekiwań”…
Jak informuje „Fakt” śledczy mają powody, by przypuszczać, że była urzędniczka ministerstwa sprawiedliwości dążyła do wyłudzenia od państwa 80 milionów złotych! W 2013 roku Marzena K zgłosiła się do stołecznego ratusza o odszkodowanie za duży teren na Powiślu.
Chodzi o trzyhektarową działkę, która przed wojną należała do Towarzystwa Przemysłowego Zakładów Mechanicznych Lilpop - produkujące m.in. słynny pociąg Luxtorpeda. (…) Po wojnie teren znacjonalizowano. 20 lat temu firma reaktywowała się, a Marzena K. kupiła od niej za 100 tys. zł. roszczenia do nieruchomości. Nie może jej przejąć – dziś znajduje się tam park – więc domaga się ogromnego odszkodowania. Chodzi aż o 80 milionów złotych!
—opisuje „Fakt”.
Śledztwo w tej sprawie trwa od 7 października i wszystko wskazuje na to, że skończy się postawieniem Marzenie K. zarzutów.
ZOBACZ TEŻ:
ann/”Fakt”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/312255-pazerna-to-malo-powiedziane-marzena-k-chce-az-80-mln-zl-odszkodowania-za-teren-na-warszawskim-powislu