Dzięki nauce korzystamy z osiągnięć postępu takich jak samoloty czy telefony komórkowe, ale też nauka może pomagać w dewastacji środowiska naturalnego, jak choćby postępujące zatruwanie ziemi, wody i powietrza wskutek rozwoju przemysłu
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Piotr Jaroszyński, kierownik Katedry Filozofii Kultury KUL, prowadzący Sesję III konferencji „Zrównoważony rozwój w świetle encykliki Laudato Si” w Sejmie.
wPolityce.pl: Dlaczego zrównoważony rozwój jest dziś tak ważny?
Prof. Piotr Jaroszyński: Chodzi o zabezpieczenie warunków, dzięki którym kolejne pokolenia będą mogły nie tylko przetrwać, ale również cieszyć się odpowiednim poziomem życia. Możliwości techniczne naruszenia tej równowagi na rzecz doraźnych i nienasyconych potrzeb, czyli nadmierna eksploatacja Ziemi, jest dziś jak najbardziej możliwa, ale zarazem szkodliwa na niespotykaną dotąd skalę. Stąd potrzebne są różne działania, w tym ujęcia od strony religijnej i naukowej, by do tego nie dopuścić, by Ziemia była w dalszym ciągu wspólnym domem ludzkości.
Jakie zagadnienia, zawarte w encyklice „Laudato Si” są dla Pana- jako naukowca- najważniejsze?
Encyklika stanowi zwartą całość, w której poszczególne zagadnienia i ujęcia dopełniają się. W grę wchodzi zarówno aspekt praktyczny jak i teoretyczny, naukowy i religijny, filozoficzny i teologiczny. Przedstawiciel każdej dziedziny nauki (szeroko pojętej) znajdzie dla siebie coś ważnego, a równocześnie może czegoś się dowiedzieć z innej dziedziny, niż ta którą się zajmuje. W moim przypadku – jako filozof kultury – zwróciłbym uwagę na rozdział trzeci, w którym mowa jest on zgubnych skutkach technokracji, czyli bezwzględnym wykorzystywaniu osiągnięć techniki do eksploatowania i Ziemi, i ludzi, bez żadnych hamulców moralnych; a także o antropocentryzmie, czyli swoistym ubóstwieniem człowieka, który nie licząc się z nikim i z niczym, zabiega o zaspokojenie nienasyconego egoizmu. Taki człowiek mając władzę nie boi się biednych, bo są słabsi, ani nie boi się Boga, bo weń nie wierzy. Współczesny kryzys ekologii ma swoje źródła w fałszywej wizji człowieka.
Jaka jest rola nauki dla zrównoważonego rozwoju?
Nauka jest narzędziem za pomocą którego, coś można zrobić, ale też i można popsuć. Dzięki nauce korzystamy z osiągnięć postępu takich jak samoloty czy telefony komórkowe, ale też nauka może pomagać w dewastacji środowiska naturalnego, jak choćby postępujące zatruwanie ziemi, wody i powietrza wskutek rozwoju przemysłu. Bez nauki, odpowiednio ukierunkowanej, nie da się zatrzymać procesu degradacji zarówno środowiska naturalnego jak i środowiska ludzkiego. Ale nauka sama tego nie zrobi, potrzebny jest człowiek, który to rozumie i ma autentyczne poczucie odpowiedzialności za Ziemię jako nasz wspólny dom.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/312018-nasz-wywiad-prof-jaroszynski-wspolczesny-kryzys-ekologii-ma-swoje-zrodla-w-falszywej-wizji-czlowieka
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.