Zestawienie dzisiaj stolicy Polski z Berlinem 1933 obnaża poziom wiedzy lidera KOD, który może być porównany jedynie z Ryszardem Petru, czyli z dnem historycznej ignorancji. Mamy bowiem październik, a to oznacza, iż Warszawa jest w fatalnym niedoczasie w stosunku do stolicy Trzeciej Rzeszy z października 1933. Otóż o tej porze roku Niemcy już dawno zdążyli spalić Reichstag, rozwiązać parlament, zawiesić prawa obywatelskie i konstytucję.
My tu bawimy się w jakieś sejmowe komisje śledcze, zaś Niemcy już w marcu 1933 otworzyli pierwszy obóz koncentracyjny. Koniec roku za pasem, my ciągle jeszcze cackamy się z nauczycielami, gdy nasi zachodni sąsiedzi jeszcze w maju rozpędzili związki zawodowe. Doprawdy, Mateusz Kijowski musi być kompletnym ignorantem, żeby nie wiedzieć, iż Niemcy w lipcu mieli już gotową ustawę o zakazie działalności wszystkich partii poza rządzącą. Tymczasem w październiku opozycyjne partie ze sprzymierzonym KOD-em hulają po Warszawie w najlepsze, jak nie przymierzając szlachta za króla Sasa.
To ma być drugi Berlin 1933, panie Kijowski?! Toć Niemcy w październiku wystąpili z Ligi Narodów, a tu ani polski rząd, ani prezydent nawet się nie zająkną, żeby chociaż zaprzestać płacić składki na ONZ. Niemcy tak się uwinęli, że stan wyjątkowy mieli już w marcu 1933, a ten niezguła Jarosław Kaczyński przekomarza się do tej pory z Trybunałem Konstytucyjnym. To ma być faszystowska dyktatura jak z podręcznika historii?! Pan jesteś błazen, panie Kijowski i tyle.
Owszem, przyznaję, są podobieństwa i analogie w relacji dzisiejszej Warszawy z Berlinem 1933, lecz dotyczą raczej KOD-u niż rządu. W końcu to KOD zaczyna od prowokacji, planując marsz w dniu 11 listopada, jako oczywistą kontrę dla marszu narodowców. To jest prowokacja, która może podpalić Polskę, na miarę prowokacji NSDAP, jaką było spalenie Reichstagu.
No i analogia generalna do demonstracji urządzanych KOD w Warszawie. No, bo kto w listopadzie 1933 roku mógł urządzać wielotysięczne marsze w Berlinie? Otóż w listopadzie owego pamiętnego roku maszerować mogła jedynie NSDAP i organizacje pokrewne jak SS. Zatem jeśli pan Kijowski zapowiada, że KOD będzie maszerował z uśmiechem 11 listopada, to pamiętajmy, że na ulicach Berlina 1933 do śmiechu było tylko członkom NSDAP…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/311965-jesli-warszawa-jest-dzis-jak-berlin-z-1933-roku-to-kod-jest-jak-nsdap