Michał Karnowski: "Widzimy komu zależy na miejscach pracy w Polsce, a kto gdzie indziej ma serce i być może konto bankowe"

Minister Macierewicz w wywiadzie dla tygodnika „wSieci” mówił, że jeżeli zostanie zmieniona w Polsce władza, to ten przetarg zostanie sprawdzony i będzie bardzo solidnie zweryfikowane wszystko, co było podpisane

— mówił Michał Karnowski w programie „Minęła dwudziesta” na antenie TVP Info.

Który odpowiedzialny rząd dokonuje takiej decyzji dwa miesiące przed wyborami? Co się za tym kryje? To jest oczywiste, że się to  podrzuca następcom i jest pytanie za co. Myślę, że skandalem było dokonanie wtedy tego wyboru. I skandalem byłoby podtrzymanie tego wyboru

— pytał dziennikarz „wSieci”.

Jak mamy mówić o innowacyjności, o odnowie polskiego przemysłu, o sile gospodarki, kiedy mając u siebie resztkę przemysłu lotniczego w Świdniku i Mielcu, decydujemy się te miejsca pracy, które z tych 13,5 mld mogą powstać, eksportować do Francji

— dodawał.

Karnowski zwrócił uwagę na brak miejsc pracy w naszym kraju dla wykwalifikowanych specjalistów.

Trudno się dziwić, że młodzi Polacy nie mogąc znaleźć pracy w zaawansowanym przemyśle, po prostu wyjeżdżają

— powiedział.

Ministerstwo Obrony Narodowej musi dość szybko zarysować plan, w jaki sposób chce dojść do zabezpieczenia potrzeb obronnych

— dodał.

Dziennikarz wPolityce.pl zasugerował, że komuś mogło specjalnie zależeć na tym, by kontrakt na śmigłowce nie trafił do firm prowadzących produkcję w Polsce.

Słuchając dyskusji o caracalach widzimy komu zależy na miejscach pracy w Polsce, komu zależy na rozwoju polskiego przemysłu, a kto gdzie indziej ma serca i być może konto bankowe

— powiedział.

Patrzmy co się dzieje dalej, czy nie będzie jakiegoś samobójstwa w tej sprawie, czy się nie okaże, że ktoś wycofuje poparcie dla pana Donalda Tuska, bo rachunki się nie zgadzają. Bez wątpienia w tym kontrakcie było drugie dno. Pośpiech w jego zawarciu, niejasne reguły, kryteria i parcie na siłę, by to właśnie ten kontrakt z Francuzami zawrzeć, pozwalają nam postawić pytanie czy tam nie ma drugiego dna

— stwierdził Karnowski.

mly/tvp.info