Francuzi mają wysublimowaną dyplomację a na kierunku wschodnim mniej wysublimowaną. Z takim traktowaniem Polski czas skończyć. Dobrze mieć w koszyku zakupów militarnych francuski sprzęt, bo mają dużo dobrych rzeczy produkują, ale polskie kryteria są nadrzędne

— to, co ciekawe nie opinia któregoś z polityków PiS, ale Jacka Saryusza-Wolskiego, europosła Platformy Obywatelskiej.

Polityk PO komentował w ten sposób zamieszanie wokół negocjacji ws. zakupu Caracali od Francuzów. Saryusz-Wolski nie przyłączył się do chóru krytyki, jaki płynie z jego partii:

Braku ciągłości nie można zarzucać, bo sprawa była w toku. Pragnę przypomnieć umowę o dostawę Mistrala, którą Francuzi wypowiedzieli w ostatniej chwili. Być może sprawy offsetu były niewystarczające. Nie należy przeceniać francuskiej burzy w szklance wody

— tłumaczył.

Każde państwo ma prawo wybierać technicznie, ekonomicznie i politycznie najlepsze uzbrojenie. To są zbyt wielkie pieniądze i zbyt ważne sprawy. To są sprawy bezpieczeństwa. W dojrzałych demokracjach takie decyzje nie są poddawane pod debatę publiczną. Taki jest zwyczaj

— dodawał Saryusz-Wolski.

lw, tvn24, cytaty za 300polityka.pl