W Polsce wygrywa się wybory, zdobywając ludzi, którzy głosują na tych, na kogo są bardziej obrażeni. Prawica w Polsce to maksymalnie trzydzieści kilka procent elektoratu
— powiedział Piotr Gursztyn w Salonie Dziennikarskim - wspólnej audycji Radia Warszawa, tygodnika „Idziemy” i portalu wPolityce.pl, emitowanej też na antenie TVP Info.
Publicysta i szef TVP Historia komentował w ten sposób czarny protest, jaki pojawił się na ulicach Polski w mijającym tygodniu.
Środowiska lewicowo-liberalne odkrywają swoją obywatelskość, radość z wyjścia na ulice. Prawica trochę się tym najadła przez ostatnie lata, a sprawa jest bardzo ciekawa. KOD bazował i chyba już się wypalił na haśle obcym dla Polaków - Trybunału Konstytucyjnego. A nawet najmniej rozgarnięta osoba w Polsce ma zdanie na temat aborcji. To ważne paliwo polityczne
— ocenił.
Wcześniej sprawę komentowała Dorota Łosiewicz:
To nie przełom, ale nie można tego lekceważyć. Udało się frontowi liberalnemu poruszyć szerokie grupy społeczne - udało się to, co nie udało się KOD-owi na hasłach walki o demokrację. Nie można tych kobiet zepchnąć wyłącznie do narożnika, że to tylko sfrustrowane i złe feministki. Było tam wiele młodych kobiet i dziewczyn, trzeba znaleźć język, by z nimi rozmawiać
— podkreślała publicystka „wSieci”.
Łosiewicz zwracała uwagę, że czarny protest pojawił się nawet na niektórych oddziałach położniczych.
Ks. Henryk Zieliński mówił z kolei o zespole wartości, jaki chce zniszczyć lewica.
To, co się stało, to skutek - wspólny sukces lewicy i skrajnych ugrupowań prawicowych. Mówię też z wyrzutem do ludzi Kościoła. (…) Co do projektu Ordo Iuris - przywołanie hasła karania kobiet musiało się źle skończyć. Również tym ludziom udało się uruchomić negatywny czarny protest - panowie, nie wiem, czy o to wam chodziło
— ocenił redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”.
Piotr Zaremba mówił o tym, że na czarnym proteście pojawił się silny nurt domagający się aborcji na życzenie.
Był natomiast również odruch współczucia wobec domniemanych „ofiar” tej nowelizacji. Ale trzeba pamiętać, że dotyczy to przypadków granicznych, nielicznych, ale są. Natomiast one są w takiej sytuacji bardzo sugestywne, działają na wyobraźnię. (…) Czy lewicy udało się wykreować ruch społeczny? To pytanie, co będzie się działo dalej z tym tematem. Jeśli będzie próba uchwalenia ustawy ograniczającej aborcję - ja jestem za tym - to temat pewnie wróci. Ale te środowiska skupiają się też na walce o model edukacji w szkołach, o związki partnerskie, etc. Czy to jest w stanie wyprowadzić ludzi na ulice? Nie wiem, na pewno to powrót ludzi lewicy z marginesu
— podkreślił publicysta „wSieci”.
W audycji nie zabrakło też analizy tego, w jaki sposób Prawo i Sprawiedliwość zareagowało na cały problem - odrzucając projekt Ordo Iuris i zapowiadając szereg działań w sprawie ochrony życia.
W Polsce wygrywa się wybory, zdobywając ludzi, którzy głosują na tych, na kogo są bardziej obrażeni. Prawica w Polsce to maksymalnie trzydzieści kilka procent elektoratu
— mówił Gursztyn.
A Zaremba odpowiadał na pytanie, czy PiS mogło rozegrać to inaczej.
PiS, wbrew temu, co mówią prolajferzy i media liberalno-lewicowe, nigdy nie obiecywało zmiany ustawy antyaborcyjnej. (…) Piarowsko PiS mogło to rozegrać lepiej, ale trochę to ugrupowanie nie miało wyboru
— ocenił.
svl, TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/311201-ks-zielinski-w-salonie-dziennikarskim-czarny-protest-to-wspolny-sukces-lewicy-i-skrajnych-ugrupowan-prawicowych