Wystarczy przejrzeć dzisiejsze gazety i zerknąć na telewizyjne poranne informacje by dostrzec jaki plan główny mają teraz, kiedy koncepcja zrewoltowania kraju wokół tematu aborcji się nie udała, przeciwnicy dobrej zmiany. I tak „Wyborcza” donosi, że 

PiS rozczarował środowiska pro-life

oraz ich

nie uciszył.

W TVN 24 Michał Sutowski z „Krytyki Politycznej” z nadzieją na polityczne konsekwencje cytuje ostre rzeczywiście słowa redaktora naczelnego Telewizji Republika (wczoraj na miesiąc zawiesił sprawowanie tej funkcji) Tomasza Terlikowskiego, że dla niego

„skończyła się dobra zmiana”

i że 

„nie można budować odnowy moralnej na trupach dzieci”.

Media nadają też wypowiedź poseł z partii Petru panią Kamilę Gasiuk-Pihowicz, która z mównicy sejmowej przed głosowaniem wołała z oburzeniem, że… PiS oszukał sojuszników ze środowisk Pro-life.

Można by cytować dalej, ale linia jest jasna: lewica i liberałowie obyczajowi czekają na pęknięcie w PiS. Trochę na wzór tego, które nastąpiło w roku 2007 kiedy Marek Jurek odszedł z tej partii po fiasku projektu wpisania do Konstytucji zapisów mających w pełni chronić życie ludzkie.

CIĄG DALSZY CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE: