Z nieskrywanym rozbawieniem odsłuchaliśmy parakabaretowej audycji w TOK FM, gdzie zatroskani stanem demokracji w Polsce dżentelmeni w składzie: Tomasz Lis, Tomasz Wołek i Jacek Żakowski pochylali się z wielką radością nad czarnymi protestami.
Ileż tam padło wzniosłych słów, ileż było w tych wypowiedziach nadziei, że już niebawem wróci to, co było, że są o krok, może o dwa od dawnych umów, posad i stanowisk, a rząd PiS chwieje się w posadach.
Pozytywnym obrazem było zdjęcie: godz. 11:00, kasjerki i urzędniczki gdzieś w Częstochowie… Potem miałem zajęcia, jak o 15:00 zobaczyłem morze kobiet i parasolek na Placu Zamkowym, to miałem łzy w oczach…
Potem trzecie wrażenie: SMS-y i maile od ludzi z Zachodu, po obu stronach Atlantyku, powtarzały się słowa: Polish women amazing! Nie wszyscy dają się przekupić!
— ekscytował się Lis.
I gdy już powstrzymywaliśmy ziewanie, wszak tyrady naczelnego „Newsweeka” są tak przewidywalne jak żółty kolor liści jesienią, pan Tomasz ostro zaatakował KOD i jego marsze! Tak, tak, drodzy Państwo - trochę na marginesie i przez przypadek, ale mocno dostało się uczestnikom manifestacji Komitetu Obrony Demokracji!
Moje dzieci mówią o tej różnicy nastrojów, że w poniedziałek była, owszem, złość, ale i determinacja. Nie było tego „geriatrycznego lennonizmu, jaki jest trochę na marszach KOD. Te kobiety były dotknięte do żywego i były złe, trochę inaczej niż na KOD, gdzie my jesteśmy dotknięci i uczestniczymy w pikniku. To materiał do przemyślenia dla KOD: trochę mniej uśmiechów, trochę więcej złości!
— wypalił pan Tomasz.
Geriatryczny lennonizm… Nawet ładne! Zapożyczamy - i na pewno będziemy przypominać, gdy KOD po raz kolejny zajrzy na ulice! :-)
lw, tokfm.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/311092-cos-takiego-lis-uderza-w-kod-na-ich-marszach-jest-geriatryczny-lennonizm-troche-wiecej-zlosci