Miał być „hit” i mocne uderzenie w Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, a wyszedł blamaż! Radio TOK FM poinformowało dzisiaj, że  resort sprawiedliwości cofnął delegację dla sędzi Justyny Koski-Janusz z Sądu Okręgowego w Warszawie. Zasugerowano, że sędzia kilka lat temu orzekała ws. Zbigniewa Ziobry, gdy ten oskarżał Jaromira Netzla o zniesławienie. Sędzia miała przyznać rację Netzlowi. Zemsta? Bynajmniej! Sędzia Justyna Koska-Janusz miała wykazać się wyjątkową nieudolnością i zupełnie nie radzić sobie z prowadzeniem sprawy Izabeli Ch., pijanej prawniczki, która kilka lat temu wjechała samochodem na stację metra w Warszawie.

Chodziło o zdarzenie z grudnia 2013 r. spowodowane przez Izabellę Ch., która, będąc pod wpływem alkoholu, wjechała luksusowym mercedesem w przejście podziemne w samym centrum Warszawy. Media obwiniały prowadzącą postępowanie Justynę Koskę-Janusz o pobłażliwość wobec oskarżonej i nieudolność w prowadzeniu sprawy.

– mówi portalowi wPolityce.pl rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

W ministerstwie usłyszeliśmy też, że sędzia nie straciła posady, ale została przeniesiona do wydziału, w którym prowadzone są mniej skomplikowane sprawy, z którymi sędzia powinna sobie poradzić.

Minister Sprawiedliwości 19 września 2016 r. podjął decyzję o skróceniu delegacji sędzi Justyny Koski-Janusz do 1 października 2016 r., by uniknąć zarzutu, że w Sądzie Okręgowym, do którego trafiają sprawy skomplikowane i trudne, orzeka taki sędzia.W Sądzie Okręgowym powinni orzekać tylko sędziowie o wysokich umiejętnościach, sprawności i profesjonalizmie.**

– czytamy w oficjalnym komunikacie resortu.

Okazuje się, że sędzia Justyna Koska-Janusz znana jest z programu „Sąd rodzinny „, emitowanego przez telewizję TVN, gdzie wystąpiła w roli… adwokata. Widać, że nie tylko na wizji myli swoje role.

O sprawie Izabeli Ch. głośno było kilka lat temu, gdy ta po pijanemu wjechała swoim luksusowym samochodem do metra w centrum Warszawy. Sędzia, prowadząca jej sprawę nie radziła sobie ze sprytną i przez całe tygodnie bezkarną prawniczką, która utrudniała i przedłużała procedurę sądową. O sprawie informowało także Radio TOK.FM, na którego falach domagano się…ukrócenia przez sąd bezkarności Izabeli Ch. Najwyraźniej jednak w radiu z Czerskiej o tym „zapomniano”.

WB