Jaka przyjemna sobota niespodziewanie się zrobiła. Wszystko za kolejnym kabaretowym towarzystwie. Sejmowy klub Europejscy Demokraci pokazało bezpłatny program.
Pierwszy, jeszcze nie dopracowany, ale już wystarczająco zabawny. Miło jest w wolny dzień nieco się odprężyć i pośmiać. Rzadką zaletą programu, który pod tym względem nawiązuje do najlepszych tradycji krakowskiego Balonika czy Piwnicy Pod Baranami, że aktorzy grają tak, jakby swoje kwestie traktowali śmiertelnie poważnie. To wywołuje podwójny efekt humorystyczny.
W rolę konferansjera wcielił się Jacek Protasiewicz, jeden z banitów Platformy Obywatelskiej. Został niedawno wyrzucony z PO za chwiejną postawę polityczną. Początki chwiania się Protasiewicza sięgają czasów sprzed kilku laty, kiedy to na lotnisku we Frankfurcie musiał podtrzymywać go policjant, aby utrzymał pozycję pionową.
Rozpoczął od świetnego dowcipu: Patriotyzm jest zawłaszczany przez brunatne koszule, ale z tej mąki nie będzie chleba. - Z jakiej będzie? – krzyknął ktoś z widowni, umówiony wcześniej z konferansjerem. Zdaje się, że był to jeden z trójki zaproszonych VIP-ów – Ryszard Kalisz, Mateusz Kijowski, Kazimierz Marcinkiewicz. Zanim usiedli na swoich miejscach, Protasiewicz zapowiedział przyjście każdego z osobna. Atrakcją było to, że cała trójka weszła na salę, przechodząc obok konferansjera, każdy z innej strony sceny. Odpowiadając na pytanie – chyba zadał je Kijowski – konferansjer odparł:
Najważniejsze, że jest już dobry zaczyn. To wy nim jesteście panowie. Nie damy się pognębić.
Ciąg dalszy programu za tydzień – dodał zaskakując wszystkich.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/310410-zaskakujacy-program-europejskich-demokratow-najwazniejsze-ze-jest-juz-dobry-zaczyn