Są trudne wybory, momenty, kiedy wybór jest niesłychanie trudny, szczególnie te wybory, które dotyczą sumienia
— powiedziała premier Beata Szydło pytana, dlaczego wyjęła kartę podczas głosowania w Sejmie nad projektem komitetu „Ratujmy kobiety”, liberalizującego przepisy aborcyjne.
Premier była pytana w środę w Polsat News, dlaczego wyjęła kartę podczas głosowania nad obywatelskim projektem ustawy liberalizującej przepisy aborcyjne, skoro obywatelskie projekty, zgodnie z zapowiedziami PiS, miały być kierowane do drugiego czytania.
„Szanuję oczywiście projekty obywatelskie. Rzeczywiście mówiliśmy o tym, że projekty obywatelskie są dla nas ważne i one powinny trafiać do debaty w Sejmie i tam powinny być procedowane. Jestem jak najbardziej +za+. Natomiast są oczywiście trudne wybory, takie momenty, kiedy wybór jest niesłychanie trudny, szczególnie te wybory, które dotyczą sumienia”
— powiedziała Szydło.
„Gdybym miała przekonanie, że ten projekt obywatelski nie był projektem politycznym, złożonym tylko i wyłącznie po to, żeby przeprowadzić propagandową akcję polityczną, to być może nie miałabym takiego wahania”
— dodała premier. Podkreśliła, że niestety bardzo wrażliwy temat wymagający ogromnego namysłu, rzeczowej debaty najlepiej w gronie ekspertów, został przez środowiska lewicowe wykorzystany politycznie.
Premier oceniła, że dyskusja w Sejmie nad tym projektem byłaby zamieniona w akcję polityczną. Jej zdaniem warto zastanowić się, czy „na jakiejś płaszczyźnie, na gremium być może organizacji pozarządowych, stowarzyszeń, taką rzetelną i spokojną debatę odbyć”.
Sejm w piątek skierował do dalszych prac w komisji projekt komitetu „Stop aborcji” przewidujący bezwzględny zakaz aborcji, a odrzucił projekt liberalizujący przepisy aborcyjne, przygotowany przez komitet „Ratujmy kobiety”.
ansa/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/310067-premier-beata-szydlo-o-glosowaniu-ws-ustawy-aborcyjnej-sa-trudne-wybory-szczegolnie-te-ktore-dotycza-sumienia