Kraje UE mają obowiązek wypełniać decyzje już podjęte
— podkreślił.
Zdaniem komisarza, obowiązujących już decyzji w sprawie relokacji nie powinno dotyczyć węgierskie referendum w sprawie kwot dystrybucji uchodźców.
Uszanujemy głos mieszkańców Węgier (…) Rozumiemy, że węgierskie referendum odnosi się do przyszłych decyzji, jakie mogą zostać podjęte
— powiedział Awramopulos.
Komisarz podkreślił też, że zaproponowana w maju reforma polityki azylowej UE „pozostaje na stole”. Jednak - dodał - KE chce wypracowania reformy, którą poprą wszystkie kraje unijne.
Projekt reformy polityki azylowej, krytykowany m.in. przez Polskę, zakłada stały system dystrybucji uchodźców, który byłby uruchamiany automatycznie w sytuacji kryzysowej, a także możliwość wykupienia się z obowiązku relokacji; kraj, który nie chce przyjąć uchodźców, miałby zapłacić 250 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. Nad projektem pracować ma teraz PE i Rada UE (przedstawiciele rządów państw członkowskich).
Kilka dni później Juncker ocenił zaś, że kraje, które nie mogą przyjmować uchodźców, mogłyby bardziej zaangażować się w ochronę granicy UE.
Uwagę komentatorów zwróciła propozycja „elastycznej solidarności”, przedstawiona przez Polskę, Czechy, Słowację i Węgry przed nieformalnym szczytem 27 państw Unii Europejskiej w Bratysławie 16 września. Zakłada ona ogólnie, że kraje członkowskie same - na podstawie swojego potencjału i doświadczenia - decydowałyby o tym, w jakiej formie będą uczestniczyć w polityce migracyjnej UE i rozwiązywaniu kryzysu uchodźczego. Udział w programach dystrybucji uchodźców powinien być dobrowolny.
Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)/ems
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kraje UE mają obowiązek wypełniać decyzje już podjęte
— podkreślił.
Zdaniem komisarza, obowiązujących już decyzji w sprawie relokacji nie powinno dotyczyć węgierskie referendum w sprawie kwot dystrybucji uchodźców.
Uszanujemy głos mieszkańców Węgier (…) Rozumiemy, że węgierskie referendum odnosi się do przyszłych decyzji, jakie mogą zostać podjęte
— powiedział Awramopulos.
Komisarz podkreślił też, że zaproponowana w maju reforma polityki azylowej UE „pozostaje na stole”. Jednak - dodał - KE chce wypracowania reformy, którą poprą wszystkie kraje unijne.
Projekt reformy polityki azylowej, krytykowany m.in. przez Polskę, zakłada stały system dystrybucji uchodźców, który byłby uruchamiany automatycznie w sytuacji kryzysowej, a także możliwość wykupienia się z obowiązku relokacji; kraj, który nie chce przyjąć uchodźców, miałby zapłacić 250 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. Nad projektem pracować ma teraz PE i Rada UE (przedstawiciele rządów państw członkowskich).
Kilka dni później Juncker ocenił zaś, że kraje, które nie mogą przyjmować uchodźców, mogłyby bardziej zaangażować się w ochronę granicy UE.
Uwagę komentatorów zwróciła propozycja „elastycznej solidarności”, przedstawiona przez Polskę, Czechy, Słowację i Węgry przed nieformalnym szczytem 27 państw Unii Europejskiej w Bratysławie 16 września. Zakłada ona ogólnie, że kraje członkowskie same - na podstawie swojego potencjału i doświadczenia - decydowałyby o tym, w jakiej formie będą uczestniczyć w polityce migracyjnej UE i rozwiązywaniu kryzysu uchodźczego. Udział w programach dystrybucji uchodźców powinien być dobrowolny.
Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)/ems
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/310030-kryzys-imigracyjny-niczego-unii-nie-nauczyl-komisja-europejska-nie-zmienia-swego-stanowiska-w-sprawie-polityki-migracyjnej?strona=2