Coraz niższa frekwencja na marszach Komitetu Obrony Demokracji nie przejmuje Mateusza Kijowskiego, lidera KOD. W rozmowie z red. Bogdanem Rymanowskim („Jeden na jeden”, tvn24) Kijowski mówił o tym, że różne czynniki wpływają na frekwencję w czasie demonstracji.
Podał przy tym bardzo interesujący przykład…
Wczoraj dostaliśmy takiego SMS-a: pomysł, żeby urządzić demonstrację w czasie meczu Barcelony był niezbyt dobry, dzisiaj przejdę całą trasę, wznosząc hasła, ale wtedy nie mogłem być
— tłumaczył.
Zarzucał przy tym policji fałszerstwa przy liczeniu uczestników KOD (Komenda Główna oszacowała frekwencję na 12 tys. osób).
To mówi Komendant Główny Policji, dawno odkryliśmy ten kod. Minister chyba zalecił stosowanie takiego przelicznika, że na jednego prawdziwego Polaka przypada pięciu gorszego sortu. I tak się to zazwyczaj układa od wielu miesięcy, że to, co podaje KGP we współpracy z ministerstwem, to są nieprawdziwe dane
— stwierdził szef KOD.
Kijowski odniósł się też do pomysłu, by jego Komitet urządził wielką manifestację 11 listopada - w rocznicę odzyskania niepodległości.
Nie podjęliśmy jeszcze decyzji, jak będziemy świętować 11 listopada, ale z całą pewnością będziemy go świętować. Na pewno nie będziemy urządzali ustawki, nie chcemy wchodzić w jakieś kolizje czy interakcje uliczne
— zaznaczył.
wwr, tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309647-niska-frekwencja-na-marszach-kod-kijowski-dostalem-sms-ze-pomysl-by-urzadzic-demonstracje-w-czasie-meczu-barcelony-byl-niezbyt-dobry