Magdalena Środa, wstrząśnięta odrzuceniem przez Sejm lewicowego projektu obywatelskiego o całkowitej dowolności zabijania dzieci nienarodzonych do 12 tygodnia ciąży, dała się ponieść jeszcze większej rewolucyjnej fantazji. Na Facebooku zaapelowała do porzucenia Kościoła.
Trzeba uderzyć w fundamenty tego fanatyzmu, głupoty, zaściankowości i nienawiści do kobiet, czyli w Kościół i jego cynicznych hierarchów żądnych władzy. Przestańcie chodzić do Kościoła, Bóg jest wszędzie! Wiara może być piękna a w Kościele jest tylko PiS i inkwizytorzy kobiet
— piekliła się Środa.
Narracja protestujących postawiona została na głowie. Pozamieniano pojęcia, rozmyto granice, zdrajców nazwano bohaterami, zawłaszczono symbole. Wszystko po to, by dopiąć celu i utrzymać poprzedni układ.
Co będzie dalej? Atak będzie narastał. Można się spodziewać eskalacji nienawiści i programowego buntowania kolejnych grup społecznych. Czy opozycja odniesie spodziewany skutek? Zależy na co postawi, choć ciężko będzie jej wyciągnąć na ulice upragnione dwa miliony. Jak na razie widać, że korzysta z każdej możliwej okazji. Będzie podsycać obawy i kreować zagrożenie. W najbliższej przyszłości grać będzie bardzo mocno na trosce rodziców i nauczycieli o nadchodzącą reformę edukacji. Widać to po wzmożonej aktywności lewicowych związków zawodowych na manifestacjach KOD. Czego chcą? Utrzymania poprzedniego układu polityczno-gospodarczego, to oczywiste. Ale jest coś więcej. Coś co przeszkadza znacznie bardziej. Chcą zatrzymania zaawansowanego już procesu budzenia świadomości – historycznej, narodowej i obywatelskiej. To on, nie samo Prawo i Sprawiedliwość, jest największym wrogiem antyrządowej opcji walczącej. Jeśli proces zdrowienia edukacji, budowania narodowej tożsamości i przywracania narodowej dumy uda się przeprowadzić jak należy, poprzedni układ sił już nigdy nie będzie miał szansy, by wrócić do władzy.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Magdalena Środa, wstrząśnięta odrzuceniem przez Sejm lewicowego projektu obywatelskiego o całkowitej dowolności zabijania dzieci nienarodzonych do 12 tygodnia ciąży, dała się ponieść jeszcze większej rewolucyjnej fantazji. Na Facebooku zaapelowała do porzucenia Kościoła.
Trzeba uderzyć w fundamenty tego fanatyzmu, głupoty, zaściankowości i nienawiści do kobiet, czyli w Kościół i jego cynicznych hierarchów żądnych władzy. Przestańcie chodzić do Kościoła, Bóg jest wszędzie! Wiara może być piękna a w Kościele jest tylko PiS i inkwizytorzy kobiet
— piekliła się Środa.
Narracja protestujących postawiona została na głowie. Pozamieniano pojęcia, rozmyto granice, zdrajców nazwano bohaterami, zawłaszczono symbole. Wszystko po to, by dopiąć celu i utrzymać poprzedni układ.
Co będzie dalej? Atak będzie narastał. Można się spodziewać eskalacji nienawiści i programowego buntowania kolejnych grup społecznych. Czy opozycja odniesie spodziewany skutek? Zależy na co postawi, choć ciężko będzie jej wyciągnąć na ulice upragnione dwa miliony. Jak na razie widać, że korzysta z każdej możliwej okazji. Będzie podsycać obawy i kreować zagrożenie. W najbliższej przyszłości grać będzie bardzo mocno na trosce rodziców i nauczycieli o nadchodzącą reformę edukacji. Widać to po wzmożonej aktywności lewicowych związków zawodowych na manifestacjach KOD. Czego chcą? Utrzymania poprzedniego układu polityczno-gospodarczego, to oczywiste. Ale jest coś więcej. Coś co przeszkadza znacznie bardziej. Chcą zatrzymania zaawansowanego już procesu budzenia świadomości – historycznej, narodowej i obywatelskiej. To on, nie samo Prawo i Sprawiedliwość, jest największym wrogiem antyrządowej opcji walczącej. Jeśli proces zdrowienia edukacji, budowania narodowej tożsamości i przywracania narodowej dumy uda się przeprowadzić jak należy, poprzedni układ sił już nigdy nie będzie miał szansy, by wrócić do władzy.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309626-szturm-nadciaga-mobilizacja-do-antyrzadowego-buntu-wkracza-w-przedostatnia-faze-czego-tak-panicznie-sie-boja-co-chca-zatrzymac?strona=2