Stosunek Platformy Obywatelskiej do rządowego programu „Rodzina 500 plus” zmienia się w galopującym tempie. Kierunek tego galopu wydaje się przeciwny do kierunku, w którym galopują słupki poparcia partii opozycyjnej. Im słupki niższe, tym wsparcie dla programu mocniejsze.

Była premier, Ewa Kopacz, nie jest jednak w ciemię bita. Przecież nie stanie i nie powie, że rząd PiS zrobił dobrze. Ona dziś straszy Polaków, że jak nie odsunął PiS od władzy, to im 500 plus przepadnie.

Jeśli ludzie chcą, aby program 500+ nadal istniał, trzeba odsunąć PiS od władzy. Oni idą w kierunku bankructwa kraju. Bankrut nie wypłaci 500 zł na dziecko

— straszy była premier w Polska The Times.

Zadziwiające, że 500 plus chce była premier. Ta desperacka próba odwrócenia kota ogonem musiała wywołać uśmiech na niejednej twarzy, a na pewno wywołała go na twarzach, tych, którzy pamiętają, co była premier mówiła o 500 plus, gdy jeszcze była premier urzędującą.

Otóż w kampanii PO straszyła, że proponowane przez PiS wsparcie rodzin jest niebezpieczne, bo prowadzi do problemów, jakie miała Grecja. Politycy PO twierdzili, że „twardo stoją na stanowisku obrony wszystkich racjonalnych rozwiązań ekonomicznych, które są dla Polski pożyteczne, które rozwijają Polskę w sposób bezpieczny.”

Zapowiedzi programowe PiS to nic innego jak prowadzenie Polski w ten kanał grecki, czyli w kanał tragedii rozmaitych grup społecznych

— straszyli politycy PO w kampanii.

Gdy po wygranych przez PiS wyborach okazało się, że partia zamierza swój program wyborczy zrealizować, wspierając rodziny wielodzietne, przerażona PO, niepomna swoich gróźb sprzed wyborów, zaczęła się natychmiast domagać, żeby rząd na program wydał jeszcze więcej, przyznając dofinansowanie na każde dziecko, tak, by próg dochodowy nie obowiązywał nawet w przypadku pierwszego. Ewa Kopacz apelowała wówczas:

Dzisiaj Platforma Obywatelska mówi: niszczycie ten budżet, to przynajmniej niszczcie go w sposób sprawiedliwy, dając wszystkim dzieciom, nie dzielcie tych polskich dzieci na lepsze i gorsze!

Gdy okazało się, że słupki poparcia dla PiS nie chcą topnieć, mimo szerokiej akcji propagandowej, zorganizowanej przez opozycję w Europie, PO postanowiła złapać się brzytwy i twierdzi, że tylko zmiana władzy zapewni zachowanie wsparcia dla rodzin.

Przypomnijmy raz jeszcze to kabaretowe zdanie:

Jeśli ludzie chcą, aby program 500+ nadal istniał, trzeba odsunąć PiS od władzy. Oni idą w kierunku bankructwa kraju. Bankrut nie wypłaci 500 zł na dziecko.

Mam wrażenie, że Ewa Kopacz tym żałosnym kluczeniem zakopuje się w oczach Polaków znacznie głębiej niż na ten jej „metr w głąb.” Może najwyższa pora przestać wreszcie kopać…