Dziś na ulicach Warszawy znów demonstrować będzie Komitet Obrony Demokracji, czyli komitet obrony tego, co było.
Wiemy już jednak, że demonstracje - choćby jak na polskie warunki liczne - niewiele w kraju zmieniają. Sondaże stabilne, prezydent Duda wciąż na czele rankingu zaufania…
Przyznaje to wreszcie także „Gazeta Wyborcza”, która dziś tak ocenia sytuację piórem Jarosława Kurskiego:
Od pół roku kręci się propagandowa katarynka: KOD się kończy. Niektórzy liderzy KOD-u dają się wciągać w tę jałową rozgrywkę: „Pokażmy, ilu nas jest, udowodnijmy, że wciąż mamy siłę” - wzywają na dzisiejszy marsz. To nieporozumienie.
<Rachuby, że władza ustąpi pod presją protestów, których uczestnicy nie depczą trawników i papierki wyrzucają do kosza, są naiwne. Te protesty nie są dla władzy, one są dla obrońców demokracji, społeczeństwa obywatelskiego (…).
Manifestacje stanowią zastrzyk energii, ale jeśli odbywają się za często, mogą demobilizować.
Wszystko prawda. Ale jednak zauważmy: teza, że marsze nie obalą rządu, na łamach „Wyborczej” dotąd się nie pojawiała. Dyskretnie, a czasem głośno, budowano tezę przeciwną - że rząd i prezydent masowo tracą poparcie, i szybko upadną.
I dlatego odnotowujemy nową, długodystansową linię „GW”, w której najważniejszym narzędziem ma być - jak to ujął Kurski - „żmudna praca organiczna”.
Prej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309517-gazeta-wyborcza-przyznaje-kod-nie-obali-rzadu-co-dalej-zmudna-praca-organiczna