Wojska Obrony Terytorialnej mają być formacją o podobnej kulturze organizacyjnej i etosie służby co Wojska Specjalne
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl dowódca WOT płk Wiesław Kukuła.
wPolityce.pl: Dlaczego zdecydował się Pan przyjąć nominację na dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej? Nie można powiedzieć, że to proste wyzwanie.
Pułkownik Wiesław Kukuła, dowódca Wojsko Obrony Terytorialnej: Jestem oficerem Wojsk Specjalnych i bardzo silnie identyfikuję się z pomysłem i ideą tworzenia tej formacji. Zgodnie z wolą pana ministra Antoniego Macierewicza Wojska Obrony Terytorialnej mają być formacją nowoczesną i skuteczną, zorganizowaną w pododdziały lekkiej piechoty wg wzorców wypracowanych przez siły specjalne. Formacją o podobnej kulturze organizacyjnej i etosie służby. Jest wiele czynników, które skazuje te wojska na współdziałanie. Dokładnie tak jak kiedyś Cichociemnych i Armią Krajową.
Proces budowy Obrony Terytorialnej ma się zakończyć w ciągu najbliższych trzech lat. Zdążycie wszystko zorganizować?
Proces potrwa znacznie dłużej. W ciągu trzech lat zdolność bojową osiągną trzy brygady lekkiej piechoty, kolejne zakończą proces formowania. Ale na to pytanie chciałbym odpowiedzieć inaczej. W podobnym czasie powstała Armia Krajowa – nasi ojcowie dokonali tego pomimo, że wokół szalało Gestapo, a ceną za wstąpienie do Armii Krajowej było życie. To dla mnie ważny punkt odniesienia i motywacji.
Jakie pierwsze wyzwania stoją przed Panem?
Za najważniejsze uważam jak najszybsze skodyfikowanie wymagań wobec kandydatów do służby w WOT oraz zasad rekrutacji. Sporo uwagi poświęcę na budowę Dowództwa WOT, którego misją musi być tworzenie warunków dogodnych do działania formacji. Muszę również przekonać liczną grupę byłych żołnierzy Wojsk Specjalnych, że czeka ich jeszcze jedno ważne zadanie – przekazanie doświadczeń nowemu pokoleniu żołnierzy.
Co w takim razie z Jednostką Wojskową Komandosów w Lublińcu? Kto przejmie dowództwo?
Dowódcy i personel na kluczowych stanowiskach muszą się zmieniać, inaczej jednostkom grozi organizacyjna „hemofilia”, która w dłuższej perspektywie poważnie zakłóca ich działanie. JWK funkcjonuje z olbrzymim tempem operacyjnym i nie jest to zasługa wyłącznie jej dowódcy. W jednostce dojrzało wielu charyzmatycznych i kompetentnych oficerów. Pośród nich widzę wielu potencjalnych następców, którzy bez trudu przeprowadzą jednostkę przez niełatwą przyszłość. W najbliższych dniach decyzję w tej sprawie podejmie pan minister Antoni Macierewicz.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309054-nasz-wywiad-plk-kukula-dowodca-wojsk-obrony-terytorialnej-bardzo-silnie-identyfikuje-sie-z-pomyslem-i-idea-tworzenia-tej-formacji