Unia Europejska wymaga istotnych zmian, aby stała się bardziej przyjazna dla obywateli - powiedział w poniedziałek mediom w Nowym Jorku prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z przedstawicielami amerykańskich elit biznesowych i opiniotwórczych. Mówił też o uchodźcach.
Po wystąpieniu w siedzibie agencji Thomson Reuters na Manhattanie prezydent odpowiadał na pytania mediów. Dziennikarze interesowali się, jak UE i Polska radzą sobie z problemami Europy takimi jak kryzys uchodźczy i kryzys polityki integracji w UE.
Polski prezydent podkreślił potrzebę zmian w UE - jak to ujął - w kierunku luźniejszego związku państw zachowujących narodową suwerenność.
Zdaniem Andrzeja Dudy „UE wymaga istotnych zmian, aby stała się bardziej przyjazna dla obywateli; zamiast nieść wolność - niesie opresyjność”. Unia - ocenił - niepotrzebnie mnoży zakazy, tworzone przez biurokrację.
Prezydent podkreślił, że Polska jest krajem mocno zakorzenionym w Europie i polskie społeczeństwo popiera członkostwo w UE w większym stopniu niż społeczeństwa państw Europy Zachodniej.
Pamiętamy czasy, gdy Polska była krajem zamkniętym, kiedy nie miała wolności. Więc moje pokolenie rozumie, że Unia Europejska oznacza wolność - swobodę przemieszczania się, wyboru miejsca pracy itd. Dlatego poparcie dla naszego członkostwa w Unii jest nadal ogromne
— powiedział.
Zaznaczył jednak, że model integracji europejskiej forsowany przez kierownictwo UE albo najsilniejsze europejskie mocarstwa wywołuje skutek odwrotny do zamierzonego.
Unia powinna być związkiem wolnych narodów i równych państw. To jest klucz do tego, aby Europa przyszłości była bardziej atrakcyjna
— oświadczył.
Podkreślił, że aby tak się stało, „potrzebne jest uznanie wzajemnych interesów i racji” wszystkich krajów, tymczasem obecnie politykę UE dyktują jej największe mocarstwa. Powiedział, że „może się to skończyć ‘koncertem mocarstw’ europejskich”, jak w Europie XIX i na początku XX w., co „doprowadziło do dwóch wojen światowych”.
Duda przypomniał, że kryzys z uchodźcami został częściowo rozładowany dzięki porozumieniu z Turcją i wspólnej akcji kontroli zewnętrznych granic UE, w której uczestniczy także Polska. Dodał, że ważna jest także kwestia asymilacji uchodźców przybywających z krajów Biskiego Wschodu i Afryki Północnej.
To są nie tylko uchodźcy, są także imigranci ekonomiczni. Wielu przybyło anonimowo. Nie wiemy, ilu jest wśród nich potencjalnych terrorystów. Ta obawa ciągle istnieje
— powiedział prezydent, wspominając, że można się obawiać napływu ekstremistów z Państwa Islamskiego.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Unia Europejska wymaga istotnych zmian, aby stała się bardziej przyjazna dla obywateli - powiedział w poniedziałek mediom w Nowym Jorku prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z przedstawicielami amerykańskich elit biznesowych i opiniotwórczych. Mówił też o uchodźcach.
Po wystąpieniu w siedzibie agencji Thomson Reuters na Manhattanie prezydent odpowiadał na pytania mediów. Dziennikarze interesowali się, jak UE i Polska radzą sobie z problemami Europy takimi jak kryzys uchodźczy i kryzys polityki integracji w UE.
Polski prezydent podkreślił potrzebę zmian w UE - jak to ujął - w kierunku luźniejszego związku państw zachowujących narodową suwerenność.
Zdaniem Andrzeja Dudy „UE wymaga istotnych zmian, aby stała się bardziej przyjazna dla obywateli; zamiast nieść wolność - niesie opresyjność”. Unia - ocenił - niepotrzebnie mnoży zakazy, tworzone przez biurokrację.
Prezydent podkreślił, że Polska jest krajem mocno zakorzenionym w Europie i polskie społeczeństwo popiera członkostwo w UE w większym stopniu niż społeczeństwa państw Europy Zachodniej.
Pamiętamy czasy, gdy Polska była krajem zamkniętym, kiedy nie miała wolności. Więc moje pokolenie rozumie, że Unia Europejska oznacza wolność - swobodę przemieszczania się, wyboru miejsca pracy itd. Dlatego poparcie dla naszego członkostwa w Unii jest nadal ogromne
— powiedział.
Zaznaczył jednak, że model integracji europejskiej forsowany przez kierownictwo UE albo najsilniejsze europejskie mocarstwa wywołuje skutek odwrotny do zamierzonego.
Unia powinna być związkiem wolnych narodów i równych państw. To jest klucz do tego, aby Europa przyszłości była bardziej atrakcyjna
— oświadczył.
Podkreślił, że aby tak się stało, „potrzebne jest uznanie wzajemnych interesów i racji” wszystkich krajów, tymczasem obecnie politykę UE dyktują jej największe mocarstwa. Powiedział, że „może się to skończyć ‘koncertem mocarstw’ europejskich”, jak w Europie XIX i na początku XX w., co „doprowadziło do dwóch wojen światowych”.
Duda przypomniał, że kryzys z uchodźcami został częściowo rozładowany dzięki porozumieniu z Turcją i wspólnej akcji kontroli zewnętrznych granic UE, w której uczestniczy także Polska. Dodał, że ważna jest także kwestia asymilacji uchodźców przybywających z krajów Biskiego Wschodu i Afryki Północnej.
To są nie tylko uchodźcy, są także imigranci ekonomiczni. Wielu przybyło anonimowo. Nie wiemy, ilu jest wśród nich potencjalnych terrorystów. Ta obawa ciągle istnieje
— powiedział prezydent, wspominając, że można się obawiać napływu ekstremistów z Państwa Islamskiego.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/308897-wazna-deklaracja-prezydenta-dudy-w-nowym-jorku-ue-wymaga-istotnych-zmian-aby-stala-sie-bardziej-przyjazna-dla-obywateli?strona=1